Gramy z firmą Alexander: Lombard. Życie pod zastaw

Jak dobrze, że przed nami kolejny długi weekend! Jakie macie plany? My zamierzamy wybrać się na patriotyczny koncert z okazji odzyskania niepodległości. Mam tylko nadzieję, że do tego czasu się wykuruję, bo dopadł mnie jakiś wirus. Plany na wieczór też już mamy- gry Alexander. Nie jestem może jakąś wielką fanką serialu "Lombard. Życie pod zastaw", ale od czasu do czasu oglądam kolejne odcinki. A czy słyszeliście o grach rodzinnych o tym samym tytule? Dziś przychodzę do Was z propozycjami  gier familijnych, które spodobają się całej rodzinie. Zresztą, podejrzewam że z przyjemnością zagrają w nie nawet sami dorośli :) 

Pierwsza karciana gra to Lombard Życie pod zastaw. Może w nią zagrać od 2 do 5 graczy w wieku od 7 do 107 lat ;) Cel gry jest prosty- zebrać takie karty z przedmiotami, żeby zarobić jak najwięcej pieniędzy. Ale uwaga! Przyda się spostrzegawczość i dobra pamięć, bo niektóre karty zyskują wartość tylko w parze lub trójce.

Jak się w nią gra?

Na początek trzeba przetasować wszystkie karty i rozdać każdemu z graczy po 9 kart. Trzymamy je w ręku tak, żeby nie widzieli ich przeciwnicy. Następnie każdy z graczy wybiera ze swojej ręki po 1 karcie,  chce odłożyć i zyskać za nią punkty. Pozostałe karty gracze przekazują sobie, robiąc to jednocześnie i w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Następnie gracze wybierają z ręki kolejną kartę, którą chcą odłożyć do swojej punktowanej puli i przekazują karty. 

Trzeba pamiętać, że karty są różne. Jeżeli masz tylko 1 kartę że skarpetką to nie zarabiasz nic, ale jeżeli masz dwie takie karty to zyskujecie 60 zł. Podobnie sprawa wygląda z kartą znaczka pocztowego. Im więcej takich kart zdobywasz, tym więcej zarabiasz.  Z kolei karta  "Ukryte walory" położona na karcie z kategorii Różności sprawia, że podnosi się wartość danego przedmiotu. W talii kart jest też niechlubna "Reklamacja". Osoba, która ma najwięcej reklamacji na koniec gry musi sobie odjąć z puli 70 zł, a osoba która ma ich najmniej dopisuje sobie do rachunku +70 zł. W czasie gry można też wymieniać się fantami.

Kto wygrywa? Oczywiście ten, kto najwięcej zarobił :)

Jak nam się grało? 

Bardzo emocjonująco! Potrzeba w tej grze trochę szczęścia, ale i sprytu. Myślę, że podany wiek jest jak najbardziej odpowiedni, bo dla mojej młodszej córki zasady były jeszcze zbyt skomplikowane. Na pewno jest to świetna gra rodzinna przy której będziecie się świetnie bawić. Ostatnio, gdy dzieci poszły już spać, a w telewizji nie znaleźliśmy żadnego ciekawego filmu pożyczyliśmy tę grę od dzieci. To świetny pomysł na spędzanie czasu razem. Podejrzewam, że przyda się też na niejednym spotkaniu dorosłych :)  Polecamy!

Do drugiej gry Lombard życie pod zastaw. Ale pary zaprosiliśmy również młodszą córkę. Gra jest dedykowana dla dzieci 6+, ale poradzą sobie z nią także młodsze dzieci. W razie potrzeby można nieco ułatwić zasady. 

Jak się w nią gra?

W grze jest w sumie 31 kart. Na każdej z nich znajduje się po 6 przedmiotów. Na początek należy potasować karty i położyć je przed każdym graczem w stosie, wizerunkami przedmiotów do dołu. Pierwszy gracz wyjmuje że stosy dwie karty i odwraca je tak, żeby każdy gracz dobrze widział przedmioty na nich się znajdujące. Kto pierwszy zauważy wspólny przedmiot na obu kartach zabiera parę. Wygrywa osoba, która zbierze najwięcej par. Uwaga! Znalezienie pary wcale nie jest takie proste, ponieważ przedmioty różnią się wielkością, co może zmylić nasz mózg :)

To jest ten łatwiejszy wariant gry. Można też grać tak, że w czasie każdej rundy gracze jednocześnie odsłaniają po jednej karcie że swojego stosu. Kto pierwszy zobaczy wspólny przedmiot na swojej karcie i prawidłowo go nazwie, odkłada swoją kartę na wierzch stosu. W tym przypadku wygrywa osoba, która jako pierwsza pozbyła się wszystkich swoich kart. 

Jak nam się grało? Super! Na plus tej gry jest to, że mogą w nią grać młodsze dzieci i świetnie się przy tym bawić. Gra ćwiczy spostrzegawczość, refleks i koncentrację. Same zalety! W Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej tego typu zabawy polecano mi dla mojej córki, która ma dysleksję, więc na pewno są bardzo rozwijające. Gra ma nieduże gabaryty, a co za tym idzie możemy ją wszędzie ze sobą zabrać, np. do szkoły  :) W czasie przerwy gra okazuje się świetną zabawą z rówieśnikami. 

Warto zapoznać się też z innymi grami firmy Alexander. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie :)

Próba mikrofonu i Rybobranie

Familijny escape room

Kropka w kropkę

Rach ciach!

Czarna owca

Złap robala

Puzlle Przed i po- idealna zabawa dla przedszkolaka

SCRIBA junior- gra dla małych i dużych :)

Puzzle-Przeciwieństwa

Ucieczka z lochu

Lombard. życie pod zastaw

Szalone balony

Język ciała

MONTINO

Opowieści dziwnej treści

Bursztynowa komnata

Papier? Kamień? Nożyce?

Potwory i stwory