Zostań bohaterem Lombard. Życie pod zastaw. i wygraj!

O tym, że uwielbiamy gry planszowe pisałam Wam już kilkakrotnie. Uważam (i zdania nie zmienię), że to jeden z najlepszych sposobów na rodzinne spędzanie czasu. Tym bardziej cieszę się, że tego typu gry przeżywają ostatnio prawdziwy renesans. Dzięki rosnącemu popytowi na rynku pojawiają się nowiutkie, bardzo ciekawe tytuły. Dziś przychodzę do Was z recenzją gry dla trochę poważniejszego gracza. Znacie program "Lombard. Zycie pod zastaw"? Ja, przyznaję, chętnie go oglądam i choć nie śledzę każdego odcinka, to jednak przy sprzyjających warunkach często go włączam. Jeżeli chcecie się sprawdzić w roli pracownika lombardu to gra "Lombard. Zycie pod zastaw" polskiej firmy Alexander jest strzałem w dziesiątkę. Powiem Wam tak- dawno żadna gra planszowa nie wciągnęła mnie tak bardzo :) Trochę przypomina mi inną polską grę-Fortunę (zasady gry zbliżone do Monopoly), w której także można odkryć w sobie żyłkę do interesów. Lombard jest grą dedykowaną dla dzieci 12+, chociaż nasza 10-latka też świetnie się w niej odnajduje. Ba! Ciągle wieczorami chce z nami rozgrywać partyjkę. Jest to jedna z tych gier, która wciągnie starsze dzieci i dorosłych. Słowem-inwestycja na lata, bo gra na pewno zostanie z Wami na dłuuugie lata. W naszym domu do dziś mamy starą Fortunę- ponad 30-letnią grę, która przetrwała przeprowadzki naszych rodziców i nadal ma się dobrze. Mam nadzieję, że z Lombardem będzie podobnie :)


Cel gry jest przejrzysty- zdobyć karty przedmiotów po jak najniższej cenie i sprzedanie ich jak najdrożej. Wygrywa osoba, która na końcu rozgrywki, po podliczeniu kart i gotówki będzie mieć najwięcej kasy. Niby brzmi prosto, ale gra weryfikuje te poglądy ;)


Gotowi na partyjkę? No to zaczynamy! Otwieramy duże, pokaźne opakowanie gry Lombard i w środku czekają na nas same atrakcje. Mamy planszę, pionki z bohaterami programu Lombard, trzy rodzaje kart, 3 kostki, notes i całą masę pachnących drukiem banknotów i pliczek czeków.


Na środku planszy stawiamy pionki z główkami z serialu, które wybraliśmy, a plastikowy pionek na polu "poniedziałek". Każdy gracz na start dostaje określoną sumę pieniędzy- 1200 zł i po cztery karty przedmiotów. Dodam, że w grze można zdobyć karty przedmiotów w 6 kolorach, które oznaczają ich przynależność do 6 konkretnych kategorii. Kiedy wybraliście kolor pionka i swojego bohatera, automatycznie wybraliście swoją specjalizację. 


Każdy pracownik lombardu specjalizuje się bowiem w sprzedaży produktów ze swojej kategorii , np. Mariusz rządzi w kategorii "Dla prawdziwego mężczyzny", Bernadeta w "Swiecie pani domu", a Andżelika w przedmiotach z kategorii "Dla miłośniczki mody i urody". Zasada jest taka, ze gracze mogą handlować wszystkimi kartami, ale sprzedaż tych w kolorze posiadanego pionka jest najbardziej opłacalna. Handlować mamy czym :) Karty przedmiotów zawierają takie cudeńka jak śpiewającą rybę, złoty sedes, kombinezon astronauty, jak i bardziej prowizoryczne typu garnek, trymer do usuwania włosów, czy gaśnica. 


Kasa rozdana, karty przedmiotów też to zaczynamy grę. Gracz przesuwa swój pionek po planszy o tyle pół, ile oczek wyrzucił na kostce i stosuje się do zasad pola, na którym stanął. Na każdym polu ścieżki znajduje się symbol, mówiący co spotka gracza który na nim stanął. Każdy ruch to spore emocje dla wszystkich graczy. Dlaczego? Oto ściągawka symboli:



LOS 
Na planszy leży niewinnie stosik z Kartami Losu. Jak to z losem bywa może być dla nas łaskawy (np. tajemnicza staruszka zostawi nam czek na 1000 zł), albo wręcz przeciwnie (i przyjdzie graczowi np. oddać Panu Kazimierzowi dzienny utarg).


KLIENT
W tym przypadku korzystamy ze stosiku Kart Klienta, który jest na naszej planszy. Wyciągamy pierwszą z góry kartę i zastosowujemy się do instrukcji. Z klientami bywa różnie i raz może być niezadowolony z naszej obsługi (przez co będziemy musieli oddac panu Kazierzowi 50 zł), a innym razem możemy np. dostać premię.


KUP 
Bierzemy pierwszą ze stosu Kartę przedmiotu, rzucamy zieloną Kostką Kupna, a wynik na kostce wpłynie na cenę, za jaką możemy go kupić. Szczegóły są opisane na karcie. Skutek jest tego taki, że dany przedmiot w zależności od szczęścia możemy kupić taniej, lub drożej od ceny regularnej.



SPRZEDAJ
Możemy sprzedać dowolny z posiadanych przedmiotów. W tym przypadku rzucamy czerwoną Kostką Sprzedaży i zastosowujemy się do instrukcji na karcie.


LICYTACJA
Odwracamy pierwszą ze stosu Kartę Przedmiotu i przystępujemy do licytacji. Licytujemy od zera złotych, pomijamy cenę zapisaną na karcie. Każdy gracz zapisuje dyskretnie sumę na kartce i na "trzy-cztery" pokazujemy sugerowane kwoty. Licytację wygrywa ten kto poda najwyższą kwotę. Pamiętajmy jednak, że zależy nam żeby kartę tanio kupić i drogo sprzedać :)


PAN KAZIMIERZ
Rzucamy białą kostką i zdajemy się na los: ścianka parzysta- dostajemy od Pana Kazimierza 100 zł, nieparzysta oddajemy 100 zł Panu Kazimierzowi- czyli wpłacamy tą kwotę do banku. 



HANDEL
Pole interakcji- wybieramy dowolnego rywala i sprzedajemy mu jeden ze swoich przedmiotów. Wybrany rywal nie może odmówić transakcji. Rzucamy Kostką Sprzedaży i wyznaczamy w ten sposób cenę, jaką musi zapłacić rywal. Karta trafia do rywala. 

Jakie są nasze wrażenia po rozgrywce Lombardu? Chcemy grac dalej i dalej... Gra naprawdę wciąga i powiem Wam, że sami dorośli fantastycznie się przy niej bawią. Uwielbiamy w nią grac całą rodzinką. Nawet jeżeli nie macie dzieci, to warto Lombard mieć w domu. Przy spotkaniu ze znajomymi będzie jak znalazł :) Przydałaby się też jej wersja turystyczna, bo idealnie sprawdziłaby się na wszelkich wyjazdach. W pierwszym momencie, gdy zaczęłam czytać instrukcję wydawała mi się skomplikowana, ale gdy zaczyna się grac bardzo szybko gracze łapią zasady. 
Na pewno nie jest to gra, która może się z czasem znudzić. Każda rozgrywka to nowe emocje i nieprzewidziane scenariusze. Jak to w życiu bywa ;) Gra jest bardzo ładnie wykonana, co podnosi jej walory estetyczne. Dodatkowy ogromny plus przyznaję za cenę- 67 zł to naprawdę atrakcyjna oferta. Jest to kolejna polska gra, która zasługuje na owacje :) I to na stojąco! Polecamy również jako pomysł na prezent.
Grę Lombard. Zycie pod zastaw możecie kupic na stronie:  https://sklep.alexander.com.pl/product-pol-758-Lombard-Zycie-pod-zastaw.html



Polecam Wam też linki do recenzji pozostałych gier wydawnictwa Alexander, w które mieliśmy okazję zagrać. Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie :)

Szalone balony:
https://rodzinatestuje.blogspot.com/2019/11/szalone-balony-gra-ktora-was-rozgrzeje.html

Język ciała:
https://rodzinatestuje.blogspot.com/2019/11/jezyk-ciaa-idealna-gra-na-jesienne.html

MONTINO:
https://rodzinatestuje.blogspot.com/2019/10/jesienne-wieczory-staja-sie-coraz-duzsze.html



Wydawnictwo:

Komentarze

  1. Super gra :) chyba sobie kupię . Gry planszowe to najlepsza forma zabawny z rodzina :). Cały czas mam sentyment do chińczyka z dzieciństwa .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się- to świetna zabawa dla całej rodzinki :)

      Usuń
  2. Też uwielbiamy planszówki! Lombardu jeszcze nie mamy, ale moi chłopcy trochę podrosną- z pewnością się u nas znajdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O nie ,ja się nie skusze - grałam kilka razy w Monopoly i dziękuję za takie gry 😁
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, nie każdemu przypasuje, ale Alexander ma tak duży wybór gier, że z pewnością znalazłabys coś dla siebie :)

      Usuń
  4. Dawno nie grałam w gry planszowe "bez prądu", a ta wygląda bardzo zachęcająco. Co do serialu "Lombard. Życie pod zastaw", nie oglądałam go nigdy. Jedynie widziałam parę odcinków starszego, amerykańskiego programu tego typu - "Hardcorowy lombard".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest naprawdę godna polecania. Nie trzeba oglądac serial, żeby ją polubic :)

      Usuń
  5. Uwielbiam gry planszowe :)
    Buziaki:*
    Zapraszam na ostatni post -> WWW.KARYN.PL

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam ją i faktycznie fajna jest, zresztą Alexander ma sporo fajnych pozycji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w 100%. My też uwielbiamy gry Alexandra.

      Usuń
  7. Bardzo lubię tak się odprężać. Tej gry nie znam, ale teraz będę miała na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam gry planszowe i z mężem mamy sporą kolekcję. Ostatnio kupiliśmy sobie kuchenny poker i bardzo nam się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  9. Gry planszowe to fajny sposób na spędzanie, długich zimiwych wieczorów. Ciekawa propozycja.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo znana jest mi ta gra.
    Gram w nią często ze znajomymi.
    Ostatnio była także u mnie do wygrania.
    Dla mnie lepsza niż Monopoly :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam gdy, serialu też nie oglądam 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że nie ma znaczenia czy zna się serial, czy nie. Gra jest naprawdę fajna :)

      Usuń
  12. Chętnie bym zagrała w tą grę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie oglądałam tego programu, ale muszę przyznać, że gry planszowe to naprawdę fajny sposób, by spędzić wspólnie czas. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Lombard gra się super, a znajomośc serialu tak naprawdę nie jest do niczego potrzebna. W czasie rozgrywki nauczymy się bycia dobrym sprzedawcą lombardu :)

      Usuń
  14. Slyszalam o tej grze ale jeszcze w nią nie grałam. Uwielbiam planszówki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kojarzę ten serial choć nie jestem jego fanką. Ale bardzo lubię planszówki i chętnie bym w taką zagrała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gra jest ciekawa i wciągająca niezależnie od naszego podejścia do serialu :)

      Usuń
  16. Właśnie ostatnio miałam ją w rękach i się nad nią zastanawiałam. Co prawda finalnie wzięłam inną gre, ale po tą chyba wróce :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajna gierka, która przypadnie do gustu nie jednej osobie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Grałam! Mega fajna gra rzeczywiście. Szkoda, że taka krótka :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Postawiłem na trening https://polgote.com/ i nie żałuję – specjaliści godni zaufania.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz