W tym roku po raz pierwszy zdecydowałam się na wakacje w Turcji i muszę przyznać, że jestem absolutnie zauroczona tym krajem. To, co tam zobaczyłam i przeżyłam, przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Turcja to nie tylko piękne plaże i słoneczna pogoda, ale także niezwykła historia, fascynująca kultura i przede wszystkim – smaki, które na zawsze pozostaną w mojej pamięc. Jednym z najmocniejszych wspomnień z wyjazdu jest oczywiście jedzenie. Turecka kuchnia jest niesamowicie różnorodna i pełna aromatycznych przypraw. Od kebabów, przez świeże warzywa, aż po słodkie desery, których mogłabym jeść bez końca. Moim największym kulinarnym odkryciem okazało się ciasto kadaifi. Kadaifi to wyjątkowy deser, którego nie można pomylić z niczym innym. Jest to ciasto zrobione z bardzo cienkich nitek ciasta filo, które przypominają makaron anielski. Nitki te układa się w warstwy, przekłada posiekanymi orzechami (najczęściej pistacjami lub włoskimi), a następnie piecze na złoty kolor. Po upieczeniu całość jest hojnie nasączana słodkim syropem, często z dodatkiem soku z cytryny lub pomarańczy, co nadaje mu orzeźwiający posmak. Efekt jest oszałamiający – ciasto jest chrupiące na zewnątrz, a w środku miękkie i wilgotne, intensywnie słodkie i orzechowe. To prawdziwa uczta dla podniebienia!
Po powrocie długo szukałam smaków, które przypomniałyby mi o Turcji. Szczęśliwie, niedawno odkryłam coś, co idealnie oddaje te wspomnienia. Mowa o czekoladkach Jamajka Pistachio VOBRO z nadzieniem o smaku ciasta kadaifi! Kiedy tylko spróbowałam pierwszej, poczułam się, jakbym znowu była w małej tureckiej kawiarni, popijając mocną herbatę. Połączenie pysznej czekolady z nadzieniem, w którym wyraźnie czuć smak prażonych orzechów i słodkiego syropu, to strzał w dziesiątkę. To idealna opcja dla wszystkich, którzy, tak jak ja, rozkochali się w tureckich smakach.
Jeśli jeszcze nie mieliście okazji spróbować tego niezwykłego deseru, czekoladki Jamajka VOBRO mogą być świetnym początkiem. Dzięki nim mogę przenieść się do Turcji, kiedy tylko mam na to ochotę!
Współpraca reklamowa
Ależ ten smakołyk musi być pyszny!
OdpowiedzUsuńPistacje zdecydowanie w tym roku królują ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nich słyszę! Koniecznie muszę posmakować :)
OdpowiedzUsuńMój syn wraz ze swoją dziewczyną spędzili tegoroczny urlop właśnie w Turcji i też wrócili zafascynowani miejscem:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co pistacjowe, więc chętnie się skuszę!
OdpowiedzUsuńTe batoniki muszą być naprawdę pyszne, bo ja uwielbiam słodycze pistacjowe :)
OdpowiedzUsuńBeautiful words and memories of Turkey.
OdpowiedzUsuńThis chocolate must be very good.
pyszności :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pistacjowe czekoladki więc chętnie bym i tych spróbowała.
OdpowiedzUsuńMniam, ale pyszności
OdpowiedzUsuńThe chocolates look delicious.
OdpowiedzUsuńKisses
Looks so delicious.
OdpowiedzUsuńrsrue.blogspot.com
Miła odmiana od rojącej się wszędzie dubajskiej czekolady ;)
OdpowiedzUsuńLubię cukierki Jamajka :)
Pozdrawiam
Ja też uwielbiam słodkości w tureckim stylu. Coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPo greckich delicjach nic mnie już nie zaskoczy:-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Jamajki i koniecznie muszę spróbować tych cukierków! ;)
OdpowiedzUsuńPistacje biorę w ciemno <3
OdpowiedzUsuńPrawdziwe pyszności, pistacjowe smakolyki sa pyszne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Na te słodkości pisze się w ciemno :) Uwielbiam takie smaki!
OdpowiedzUsuńAż słodko się zrobiło
OdpowiedzUsuńPistacje i czekolada to pyszne połączenie, bardzo ostatnio w modzie :) Turcja ma dużo ciekawych miejsc i smacznych dań :)
OdpowiedzUsuńWhat a beautiful post. Your description of kadaifi is so vivid and mouth-watering, I can practically taste it. It’s wonderful that you found a way to bring those delicious memories home with you.
OdpowiedzUsuńI just shared a new post, you are invited to read. Thank you.
Uwielbiam pistację. Ostatnio cukierki tej marki jadłam z kokosem chyba :) Ciekawe czy będą u nas w sklepie.
OdpowiedzUsuńJeżeli lubisz pistację, to mogę Ci polecić https://goodnoot.com/collections/bestsellery/products/krem-pistacjowy-pistachio. Wczoraj kurier przyniósł paczkę ze słoiczkami, a dzisiaj już jeden jest pusty. Hihi, przyznaję, że większość wyjedliśmy w trójkę łyżeczkami :)
Pozdrawiam serdecznie.