Moi ulubieńcy Pure Beauty z edycji Aloha flamingo- DR IRENA ERIS Invitive Przeciwzmarszczkowy odbudowujący krem na noc


Skóra zaczyna się starzeć około 25 roku życia- to wtedy właśnie zaczyna ubywać w niej kolagenu i pojawiają się pierwsze zmarszczki. Na szczęście na tym etapie nie są jeszcze bardzo widoczne, ale niestety to tylko kwestia czasu. Nie jesteśmy jednak wobec tego procesu całkowicie bezbronne. Odpowiednio dobrany krem może zdziałać cuda i nieco opóźnić proces starzenia skóry. Ostatnio w mojej kosmetyczce pojawił się nowy krem, który znalazłam w boxie Pure Beauty z edycji Aloha Flamingo. Już wcześniej miałam okazję stosować inny krem tej marki i przyznaję, że byłam z niego bardzo zadowolona. To dlatego na widok DR IRENA ERIS Invitive Przeciwzmarszczkowy odbudowujący krem na noc od razu roześmiały mi się oczy. Czułam, że tego właśnie kosmetyku potrzebuje teraz moja skóra. Intuicja mnie nie zawiodła :) To krem z wyższej półki, który skutecznie walczy nawet z głębszymi zmarszczkami. Trzeba przyznać, że już samo opakowanie robi wrażenie. Opakowanie sprawiło, że poczułam się jak bogini- elegancki szklany słoiczek ze srebrną zakrętką, w której można się przejrzeć... Na "dzień dobry" poczułam się bardziej luksusowo. Krem ujednolica strukturę skóry, poprzez skuteczne wygładzanie nierówności, będących wynikiem fizjologicznego oraz hormonalnego starzenia skóry. Peptyd kolagenowy PSC, sprężony z cząsteczkami koloidalnego złota, uzupełnia niedobór kolagenu III i rekonstruuje strukturę skóry, zauważalnie spłycając zmarszczki. Wraz z ceramidami efektywnie regeneruje, podwyższając poziom nawilżenia i elastyczności. Zawarty w kremie retinol reguluje wzrost naskórka na poszczególnych poziomach skóry. W głębszych warstwach przyspiesza cykl odnowy, zwiększając sprężystość skóry i redukując zmarszczki. W warstwie zewnętrznej- przeciwdziała nadmiernemu rogowaceniu, dzięki czemu skóra staje się przyjemnie miękka i gładka. 




Krem stosuję na noc, w czasie wieczornej pielęgnacji. Pierwsze co mnie w nim urzekło to zapach- bardzo delikatny, lekko słodkawy. Kosmetyk ma przyjemną konsystencję i bardzo dobrze się wchłania, nie pozostawiając tłustego filtra na skórze. Nawet po kilku godzinach skóra jest gładka i odpowiednio nawilżona. Przy regularnym stosowaniu efekty są widoczne. Zauważyłam, że moja skóra (która niestety ma skłonność do wysuszania) jest odpowiednio nawilżona, a zmarszczki dzięki temu są mniej widoczne. Z powodzeniem krem można także stosować pod makijaż. Kosmetyk jest delikatny, nie powoduje podrażnień, a przy tym działa na skórę jak wygładzający kompres. To zdecydowanie jeden z najlepszych kremów przeciwzmarszczkowych, jakie miałam okazję testować. Znacie go?

Współpraca reklamowa

Komentarze

Prześlij komentarz