Moi ulubieńcy Pure Beauty z edycji Sunny time-ALOESOVE PINK Balsam do ust

 


Bez jakich kosmetyków nie wyobrażacie sobie codziennego makijażu? U mnie jest to maskara i balsam do ust. Bez nich czuję się naga ;)  To dlatego tak bardzo ucieszyłam się z ALOESOVE PINK Balsam do ust, który znalazłam w boxie Pure Beauty z edycji Sunny Time. Nie bez powodu to właśnie ten kosmetyk szturmem trafił na listę moich ulubieńców tego pudełka. Delikatnie podkreślone i idealnie nawilżone usta to sekret piękna każdej kobiety. Dlaczego? Dlatego, że poza oczami, to właśnie usta często skupiają wzrok naszego rozmówcy, zwłaszcza jeżeli jest nim mężczyzna ;) Prawda jest taka, że to właśnie ta część ciała jest jednym z atrybutów kobiecości, więc warto o nią zadbać na co dzień, nie tylko od święta. Skóra ust jest wyjątkowo cienka i delikatna, dlatego tak łatwo się przesusza i ulega podrażnieniom. Warto więc pamiętać o odpowiedniej pielęgnacji...


Przyznaję, że jestem wzrokowcem i zawsze zawracam uwagę na opakowanie. Na "dzień dobry" to właśnie ono zwróciło moją uwagę. Nie wiem jak to się dzieje, ale obok różowego nie potrafię przejść obojętnie. Balsam Aloesove jest estetycznie zapakowany w różowe pudełeczko, taki sam kolor ma też sam balsam. Nie oceniajmy jednak książki po okładce... Przyjrzyjmy się samemu kosmetykowi, bo to przecież on jest najważniejszy. Z opakowania dowiaduję się, że ten regenerująco- ochronny balsam zabezpiecza usta oraz skutecznie je pielęgnuje, dzięki zawartości maseł i wosków roślinnych. Dodatek filtrów UVA/UVB chroni naskórek przed niekorzystnym działaniem promieni UV. Balsam zawiera czysty organiczny sok z aloesu, pochodzący z upraw organicznych. 

Skład balsamu oceniam na 5 z naprawdę dużym +. Formuła wzbogacona oliwą z oliwek, olejem rycynowym, olejem z pestek winogron, olejem ze słodkich migdałów oraz masłem Shea. Jest też  ekstrakt miłorzębu japońskiego, hibiskusa i olej z nasion amarantusa, które fantastycznie działają na skórę ust. Jak to wygląda w praktyce? Rzeczywiście, po nałożeniu balsamu usta są wyraźnie lepiej nawilżone i bardziej miękkie. Przekonuje mnie też bardzo przyjemny, delikatny zapach mango. To jeden z tych kosmetyków, który warto mieć w torebce przez cały rok. W lecie chroni przed wysuszającym wpływem słońca, a zimą koi usta osłabione mrozem i wiatrem. Jeżeli szukacie dobrego balsamu, o świetnym, naturalnym składzie to jest to produkt dla Was. W naturze siła! :)

Współpraca reklamowa

Komentarze

  1. Dobrze, że odpowiednio nawilża. Chętnie wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz słyszę o tym balsamie. Muszę go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Usta jednak potrzebują ochrony... Balsam zapowiada się super.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja Mama też tak ma z różowym, a ja z fioletami. ;D Balsam do ust, jak najbardziej, zresztą używam codziennie, ten zapowiada się fajnie. ;) Miej piękne dni, uściski wielkie kochana. ;))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam na oku ten balsam do ust, lubię podobne produkty. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. koniecznie muszę go sobie sprawić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy post. Przyznam się szczerze, że tego balsamu nie znałam... Chętnie go wypróbuję :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja sobie nie wyobrażam życia bez korektora pod oczy :) niestety skłonność do ceni pod oczami się kłania :))

    OdpowiedzUsuń
  9. witam serdecznie
    💚
    dzięki Twojemu poleceniu chętnie wypróbuję ten balsam, bo często mam suche usta :)

    - pozdrawiam ciepło, cudowności każdego dnia 🤗🍀😘

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy raz go widzę. Rozejrzę się z nim w sklepie :) Anula

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne kosmetyki :) balsam do ust na przyda się na jesień i zimę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. W sumie na co dzień używam tylko pomadki/balsamu do ust. I mimo, że próbuję różnych, to jednak zawsze wracam do mojej ulubionej i sprawdzonej marki.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię tego typu balsamy. Na pewno kupię!

    OdpowiedzUsuń
  14. Bez podkładu, eyelinera i tuszu do rzęs 😀 z chęcią bym wypróbowała ten balsam do ust 😊

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię aloes w kosmetykach, zwłaszcza w letnim okresie... dużym plusem jest zawartość filtrów... fajny produkt.

    OdpowiedzUsuń
  16. zamierzam go dopiero testować :)
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też lubię jak produkt jest ładnie zapakowany. Lubię sobie zostawić flakonik po perfumach. Fajne te kosmetyki z Pure beauty box. Opakowania mają wspaniałe.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz