Jesienią i zimą, kiedy wszyscy wokół
zaczynają psikać i kaszleć zdrowa dieta jest niezbędna. Co roku, o
tej porze ratuję się też różnymi suplementami, chociaż wiem że tak
naprawdę naszą odporność budujemy przede wszystkim na bazie tego, co mamy na talerzu i w szklance :) Zadanie o tyle trudne, że
brakuje teraz świeżych owoców, które nie są sprowadzane z
drugiego końca świata. Na szczęście mam zdrową alternatywę-soki.
Tylko uważajcie! Sok sokowi nierówny. Niestety w sklepach pełno
jest produktów, które są bardziej napojami, niż sokami z
prawdziwego zdarzenia. Dodatek cukru, syropu glukozowo-fruktozowego,
sztucznych barwników i konserwantów może przynieść nam więcej
szkód niż zysków. Na pewno tego typu soki nie są zdrowe i nie
powinniśmy po nie często sięgać. Czytajmy uważnie etykiety i
sprawdzajmy skład!
Dziś opowiem Wam o sokach, którym możecie w pełni zaufać. Wcześniej najchętniej sięgałam po soki jednodniowe, ale ostatnio zaprzyjaźniłam się z niepasteryzowanymi sokami tłoczonymi na zimno VICTORIA CYMES.
W tym roku firma wprowadziła technologię HPP (High Pressure Processing) do utrwalania soków tłoczonych na zimno. Dzięki tej metodzie soki zachowują większość wartości odżywczych warzyw i owoców, przy wydłużonych terminie przydatności do spożycia oraz gwarantowanym bezpieczeństwie produktu. Jak dla mnie to naprawdę świetne rozwiązanie. Niestety przy sokach jednodniowych zdarzało mi się schować butelkę do lodówki i później zapomnieć wypić sok. W przypadku soków tłoczonych na zimno tego ryzyka zapominalskich nie ma, albo przynajmniej jest zmniejszone do minimum.
Dziś opowiem Wam o sokach, którym możecie w pełni zaufać. Wcześniej najchętniej sięgałam po soki jednodniowe, ale ostatnio zaprzyjaźniłam się z niepasteryzowanymi sokami tłoczonymi na zimno VICTORIA CYMES.
W tym roku firma wprowadziła technologię HPP (High Pressure Processing) do utrwalania soków tłoczonych na zimno. Dzięki tej metodzie soki zachowują większość wartości odżywczych warzyw i owoców, przy wydłużonych terminie przydatności do spożycia oraz gwarantowanym bezpieczeństwie produktu. Jak dla mnie to naprawdę świetne rozwiązanie. Niestety przy sokach jednodniowych zdarzało mi się schować butelkę do lodówki i później zapomnieć wypić sok. W przypadku soków tłoczonych na zimno tego ryzyka zapominalskich nie ma, albo przynajmniej jest zmniejszone do minimum.
Na czym polega obróbka HPP? Według
branżowej terminologii polega ona na działaniu bardzo wysokiego
ciśnienia 6000 atmosfer na soki zapakowane w butelkach.
Niszczycielska siła tak wysokiego ciśnienia jest skierowana przede
wszystkim na niepożądane mikroorganizmy, zachowując wiele cennych
właściwości użytych warzyw i owoców takie jak witaminy, barwę,
smak i zapach. Dzięki zastosowanej technologii sok przechowywany w
warunkach chłodniczych jest zdatny do spożycia nawet do 2 miesięcy.
Victoria Cymes oferuje tłoczone na
zimno soki w trzech smakach: #SUKCES (jabłko, ananas, truskawka i
limonka), #SZCZĘŚCIE (jabłko, mango, marchew) oraz #PASJA (jabłko,
ogórek, seler naciowy, nać pietruszki).
Który polubicie najbardziej to już
kwestia gustu. Wszystkie soki smakują tak, jakby były przed
momentem przygotowane. W naszej rodzinie największym ulubieńcem
jest sok #SUKCES. Jeżeli wczytamy się w skład to zauważycie, że
sok składa się w : 59,99% z jabłek, 29,99% ananasów, 8,99%
truskawek i 0,99% limonek. Jest naprawdę pyszny.
Podobnie pozytywnie jako sok rodzinny oceniam #SZCZĘŚCIE- w którym znajdziecie 69,99% jabłek, 19,99% mango i 9,99% marchwi. Bardzo smakuje mi także #PASJA, chociaż niestety mojego entuzjazmu nie podzieliły dzieci. Sok zawiera 84,99% jabłek, 9,99% ogórków, 2,99% selera naciowego i 1,99% natki pietruszki. Jednym słowem- samo zdrowie i mnóstwo zawartości witaminy C! Moje pociechy stwierdziły jednak, że wolą soki owocowe... No cóż, tak jak mówię- kwestia gustu :)
Podobnie pozytywnie jako sok rodzinny oceniam #SZCZĘŚCIE- w którym znajdziecie 69,99% jabłek, 19,99% mango i 9,99% marchwi. Bardzo smakuje mi także #PASJA, chociaż niestety mojego entuzjazmu nie podzieliły dzieci. Sok zawiera 84,99% jabłek, 9,99% ogórków, 2,99% selera naciowego i 1,99% natki pietruszki. Jednym słowem- samo zdrowie i mnóstwo zawartości witaminy C! Moje pociechy stwierdziły jednak, że wolą soki owocowe... No cóż, tak jak mówię- kwestia gustu :)
A u Was jakie smaki najbardziej się
sprawdzają? Lubicie soki naturalnie mętne? Często sięgacie po
soki Cymes?
fajne są takie soczki pełne witamin:)
OdpowiedzUsuńDokładnie, szczególnie zimą :)
UsuńMoje dziecko już by pakowało je do koszyka...uwielbiamy takie soki :)
OdpowiedzUsuńZdrowe nawyki od małego :)
UsuńTe soki są przepyszne :)
OdpowiedzUsuńOj tak :) Pyszne i zdrowe!
UsuńThese looks very delicious and healthy. I would like to try them.
OdpowiedzUsuńNew Post - http://www.exclusivebeautydiary.com/2019/11/salvatore-ferragamo-signorina-misteriosa_24.html