Gramy z Muduko: Smoki z głębin

 

Jaki jest najskuteczniejszy sposób na odciągnięcie dziecka, czy nawet dorosłego od smartfona, czy komputera? Planszówki! W erze wszechobecnego Internetu, rozbudowanych social mediów, wiecznego bycia on line, gry planszowe są naprawdę świetną odskocznią. Jeżeli wybierzecie grę, która trafi w Wasz gust długie godziny rodzinnych rozgrywek przed Wami. Do nas niedawno trafiła nowa gra Muduko. Pięknie zapakowana w całkiem spore pudełko aż prosiła się o jej otwarcie. "Smoki z głębin" okazała się strzałem w dziesiątkę. Gra jest wydana w bardzo ciekawym morskim klimacie, od razu przywidzi na myśl na wakacje. Wiadomo, że można grać w nią cały rok, ale  coś czuję, że będzie numerem 1 tegorocznych wakacji :) W grę wciągnęła się bez reszty cała nasza rodzinka. Gra dedykowane jest dla dzieci 8+, ale muszę przyznać że nasz 7-latka też szybko połapała się w zasadach. No to co? Zaczynamy!

Baśniowe smoki nie są już bezpieczne. Zamieszkiwane przez nich wody coraz zuchwalej przejmują piraci. Jako przywódca smoczych klanów musicie bronić Morskich Królestw. Rozstawcie swoje smoki w strategicznych miejscach i zatopcie jak najwięcej pirackich okrętów. Najbogatszy klan na koniec gry przywróci morski pokój i przyniesie chwałę swojemu dowódcy. 

Kiedy otworzyliśmy pudełko zdziwiliśmy się tak sporą zawartością. Opakowanie zawiera 4 dwustronne modułowe planszetki Morskich Królestw, wyspę centralną, 54 drewniane znaczniki smoczych głów, 190 drewnianych znacznikow smoczych ciał, 44 żetony okrętów pirackich, 60 żetonów złotych monet o nomiale 1, 16 żetonów złotych monet o nominale 5, 26 kart Małych Wzorow, 36 kart średnich wzorów, 18 kart Dużych wzorów, 33 karty Misji, 24 karty Rafy Koralowej, bloczek do punktowania + intrukcja... Przyznacie, że sporo tego. Na początku poczułam się przytłoczona tak dużą ilością elementów gry i obawiałam się, że zasady będą skomplikowane, a sama gra bardzo rozbudowana. Okazało się jednak, że moje obawy były bezpodstawne, a nie przesadnie rozbudowana i czytelna instrukcja mówi sama za siebie. Ta gra naprawdę nie jest trudna do opanowania, a dzięki tym wszystkim dodatkom jest jeszcze bardziej atrakcyjna i emocjonująca. 

Na początek należy rozłożyć planszetki i połączyć je Wyspą Centralną. Rozkładamy na niej żetony okrętów pirackich na specjalnych polach. Obok planszy kładziemy 3 talie kart wzorów (małych, średnich i dużych), talię kart Misji i talię kart Rafy Koralowej. W zasięgu wszystkich graczy kładziemy też złote monety. Przez rozgrywką każdy gracz otrzymuje wszystkie znaczniki smoczych ciał i głów w swoim kolorze w liczbie uzależnionej od liczby graczy. Każdy gracz dobiera też ze stosu 2 karty średnich wzorów i bierze z rezerwy 4 złote monety o nominale 1.

Każda tura to zagrywanie jednej z dwóch kart wzorów z ręki i umieszczać na planszy morskiego smoka, powiększając w ten sposób swoją obecność w czterech Morskich Królestwach. W każdej turze gracz musi przeprowadzić następujące akcje w podanej kolejności (lub spasować)

1.Zagranie karty wzoru

2.Realizacja misji (tylko ta opcja jest opcjonalna)

3.Dobranie karty wzoru.

Przy układaniu wzorów należy przestrzegać kilka zasad-przynajmniej jeden jego element musi się stykać bokiem z Wyspą Centralną lub ze smokiem innego gracza. Nie może natomiast stykać się bokiem z twoim innym smokiem. Wzory z karty można dowolnie obracać i tworzyć jego lustrzane odbicie. Warto omijać pola z wirami i prądami morskimi, ponieważ tracimy na nich po 2 złote monety za każde takie pole. Korzystnie jest natomiast układać smoka na polach z okrętami pirackimi (przydadzą się do realizacji misji), złota (zdobywamy za nie złote monety) i rafy koralowej (otrzymujemy za nie karty Rafy Koralowej).

Gra kończy się w momencie, gdy gracze zużyją wszystkie swoje znaczniki smoczych głów. Wtedy przystępujemy do podliczania punktów dla każdego z 4 Morskich Królestw. 

Gra wciąga jak wiry wodne na planszy :) U nas na jednej rozgrywce się nie skończyło, ponieważ przegranym nie brakowało werwy do chęci poprawienia wyniku. Gra wymaga logicznego myślenia, umiejętności przewidywania, wyobraźni przestrzennej i świetnie ćwiczy te umiejętności. Smoki z głębin spodobają się zarówno dzieciom, jak i dorosłym. To jedna z tych gier, która rodzice chętnie pożyczają na spotkania ze znajomymi :) Taki trening szarych komórek przyda się każdemu, w różnym wieku. Na pewno zabierzemy ją też ze sobą na wakacje, żeby lepiej wczuć się w morski klimat :) 

Współpraca reklamowa