Gryzzzli twins- misiowe batoniki idealne na majówkę

 


Tak pięknej i ciepłej majówki nie było od lat! Jakie macie plany na te dni? My spędzimy ten czas w domu i to dosyć pracowicie, bo starsza pociecha przygotowuje się do egzaminów ósmoklasisty... Dobrze, że mamy ogród, bo przynajmniej możemy korzystać z tej pięknej pogody i łapać witaminkę D :)  Poza tym sporo prac na ogrodzie mamy do nadrobienia, więc postaramy się wykorzystać odpowiednio ten czas. Zastanawialiście się skąd wzięła się majówka? Okazuje się, że dawniej słowo "majówka" oznaczało wiechę zrobioną z młodej jodełki, przybraną wstążkami, którą chłopak stawiał przed domem wybranej dziewczyny. Wiechę tę stawiano zwykle w maju – w nocy przed pierwszym albo przed trzecim maja, albo przed pierwszą niedzielą maja, albo też w noc Zielonych Świątek. Dla Polaków majówka ma wyjątkowe znaczenie. Nie tylko jest to dla nas czas odpoczynku, wyjazdów, ale przede wszystkim celebrowania ważnych dla nas świąt.


Pierwszym jako święto państwowe był 3 maj. Już w 1791 roku, kiedy podpisano Konstytucję 3 Maja, Polacy doszli do wniosku, że dzień ten powinien być świętem narodowym. Rozbiory jednak skutecznie zniweczyły te plany. Święto 3 maja zostało przywrócone dopiero w dwudziestoleciu międzywojennym. Z tej okazji organizowano wojskowe defilady, ale też biegi, zawody strzeleckie i sportowe. Polacy spędzali ten czas na rodzinnych obiadach i biesiadowaniu na kocykach na podmiejskich łąkach i w sadach. Po zakończeniu II wojny na krótko wróciły obchody tego święta, jednak w 1946 roku rząd PRL-u zakazał publicznego świętowania. Pięć lat później święto to oficjalnie zniesiono...


W okresie PRL-u z hukiem zaczęliśmy natomiast obchodzić 1-majowe Święto Pracy, które stało się wygodniejszą dla władz alternatywą dla Święta Konstytucji. Chociaż władza deklarowała, że dzień jest wolny od pracy, to wszyscy pracownicy zakładów państwowych mieli obowiązek uczestniczenia w pochodach. Czasy się zmieniły, jednak 1 maja nadal pozostał dniem wolnym, który chętnie spędzamy na wyjazdach, grillowaniu i błogim nic nierobieniu :) 

Tyle historii... Niezależnie czy majówkę spędzamy w domu, czy wybieramy się na wycieczkę warto zadbać o smaczne przekąski. Do piknikowego koszyka zawsze pakujemy owoce, kanapki, ale nie może też zabraknąć czegoś słodkiego. Ostatnio zajadamy się batonikami Gryzzzli Twins od Vobro i muszę przyznać, że smakują równie dobrze, jak wyglądają :) Urocze miśki od razu przyciągają uwagę, choć jak stwierdziła moja młodsza pociecha "są tak śliczne, że aż szkoda je jeść" :) W jednym batonikowym opakowaniu znajdujemy dwie praliny z mlecznej czekolady nadziewane kremem mlecznym z chrupkami. O ile Gryzzzli bardzo dobrze znamy, to w tej nowej, batonikowej wersji są dla nas totalną nowością. Bardzo podoba nam się to rozwiązanie. Batonik możemy zabrać ze sobą wszędzie-  nie tylko na majówkę, ale też do pracy, szkoły, czy na wycieczkę. Praliny smakują wybornie- nie są za słodkie i delikatnie rozpływają się w ustach. 



Znacie te praliny? Co zabieracie ze sobą na majówkę? 

Współpraca reklamowa

Komentarze

  1. Nie znam, majówka w sumie w domu :-) .

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ te batoniki muszą być dobre. Mniam, mniam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Działka, książka, 2 maja doktory 🙂

    OdpowiedzUsuń
  4. W ogóle nie znam tej marki słodyczy - a wyglądają pysznie.
    My zostajemy w domu, wczoraj był grill rodzinny, w czwartek ze znajomymi. Reszta czasu upłynie pewnie na nauce.
    Pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiadomo, dzieci lubią misie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale fajnie wyglądają! Koniecznie musimy je kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie wyglądają te miśki! Chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Such a charming post! Love it. May Day is popular here in the Heartland (Nebraska) I think it has to do with the heritage from those places who found such joy and togetherness in the holiday. It makes me think of the candy that someone would leave at our door for our brother. Of course, if she saw him she was sure to say, "Happy May Day!" Oh, I would love to try these chocolates! They are adorable!

    OdpowiedzUsuń
  9. Thanks so much for giving us the history of May Day! It is a welcoming time. Hope all goes well with the exams. Such sweet treats! Adoring the post 🩷🩷🩷🩷🌈🌈🌈🌈🌈Happy May Day!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kojarzę podobne ciastka tylko z biszkoptem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudnie wyglądają ale muszę przyznać, że nie znam tej matki.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam Cię serdecznie 🤗
    Już wielokrotnie widziałem te praliny, choć nie miałem jeszcze okazji ich wypróbować. Natomiast dzisiejszy dzień spędziłem na spacerach długich z psem, a po za tym resztę czasu przeznaczam na przyjemności, jak chociażby czytanie blogów, czy też nadrabiam zaległości związane z oglądaniem różnych filmów, szczególnie historycznych, które uwielbiam.
    Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę Tobie miłego wypoczynku, ściskam Cię mocno 🥰🤗💖

    OdpowiedzUsuń
  13. wyglądają bardzo uroczo i smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam zamiar porządnie wypocząć, bo bardzo tego potrzebuję.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja majówkę spędzę w domu i jest ona przerwana, bo jutro idę do pracy, bo nie brałam urlopu. W każdym razie cieszy cudna dzisiaj pogoda, i że mogłam dzień spędzić na hamaku z książką :) Pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale super słodkości. U mnie majówka częściowa, ale na pewno nieco odpoczynku, relaksu uda się zażyć.

    OdpowiedzUsuń
  17. Pięknie wyglądają! Z chęcią wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Rzeczywiście idealne na majówkę! Z chęcią kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Cieplutko cieplutko :) Ale czekam już na deszcz bo jest bardzo sucho.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz