Z czym Wam się kojarzy luty? Moje pierwsze skojarzenie to Walentynki :) Jeszcze kilka lat temu nie było to zbyt popularne święto w naszym kraju. Daleko nam jeszcze do Walentynek w amerykańskim stylu, ale trzeba przyznać, że coraz więcej zakochanych celebruje ten dzień. Zresztą, nie tylko zakochani, bo nawet przedszkolaki i nieco starsze dzieci często w tym dniu dostają w szkole serduszkowe lizaki. Wiele osób uważa, że Walentynki to kolejny przejaw amerykanizacji i komercjalizacji, która napływa do nas zza oceanu. Nic bardziej mylnego- okazuje się bowiem, że to święto ma swoje korzenie w Europie. Pierwowzorem Dnia Zakochanych było święto ku czci Fauna, bożka płodności, obchodzonego w starożytnym Rzymie 15 lutego. Około 900 roku Kościół postanowił nadać świętu miłości nowy, katolicki charakter i związał je z postacią świętego Walentego, który zginął 14 lutego męczeńską śmiercią, w czasie prześladowań religijnych. Wbrew woli cesarza duchowny potajemnie udzielał ślubów wojownikom i ich wybrankom, jako pierwszy pobłogosławił on także związek pogańskiego legionisty i młodej chrześcijanki. Legenda głosi, że błogosławieństwo przyjęte z jego rąk gwarantowało długie i szczęśliwe życie małżeńskie, pełne wzajemnej miłości i wierności. Tyle historii...
Walentynki można lubić, lub nie, ale prawda jest taka że każdy sposób na celebrowanie miłości jest dobry. Wystarczą świece, coś słodkiego, kwiaty i już romantyczny nastrój mamy gotowy :) A skoro ma być słodko, to może z cukierkami Pinki Strawberry VOBRO ? To absolutna nowość w ofercie marki. Każda pralinka jest oddzielnie pakowana, a opakowania są tak ładne, że od razu przyciągają wzrok. Na pewno nie przeoczycie ich na sklepowej półce w sekcji cukierków sprzedawanych na luzy :) Każda pralinka ma otoczkę w postaci różowego kremu. Wnętrze cukierka jest dwukolorowe o smaku śmietankowym (biała część) oraz zawierające naturalnie suszony owoc truskawki (część różowa). Pinki Strawberry są pyszne, delikatne i wyraźnie wyczuwa się w nich truskawkową nutę. Idealnie pasują do kawy, ale też można je podawać np. jako dodatek do szampana w czasie romantycznej kolacji we dwoje. Wyglądają równie fantastycznie, jak smakują! :)
Witam Cię serdecznie 🖐🙂
OdpowiedzUsuńBardzo wspaniale wyglądają te cukierki. Powiedziałbym, że nie tylko na walentynki są wspaniałe te cukierki, ale również na każde inne dni. Takie cukierki to coś wspaniałego i przepysznego. 👍😊
Pozdrawiam Cię cieplutko i od serca 🥰🤗💖
Dokładnie :) Na pewno przydadzą się na niejedną okazję! Ja również serdecznie pozdrawiam :)
UsuńKażda okazja jest dobra, żeby okazać sobie miłość czy pozytywne uczucie.
OdpowiedzUsuńA te cukierki wyglądają bardzo serduszkowo i walentynkowo i rzeczywiście wspaniale nadają się na tę właśnie okazję.
I wierzę Ci na słowo, że smakują wybornie :)
To prawda :) Warto celebrować te romantyczne chwile.
UsuńJako dodatek do szampana bardzo mi pasują:-)
OdpowiedzUsuńjotka
Wręcz idealnie :)
UsuńAle urocze! Pasowały by do torta który będę robić w przyszłym tygodniu 😉
OdpowiedzUsuńTe cukierki na pewno idealnie sprawdzą się na różne okazje :)
UsuńPierwszy raz je widzę. Muszę się za nimi rozejrzeć:) Anula
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńTo rzeczywiście idealne cukierki na romantyczny wieczór.
OdpowiedzUsuńNa pewno :)
UsuńLubię walentynkowy klimat. Idealne słodkości na romantyczny czas! :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńWyglądają uroczo :) ciekawa jestem smaku :)
OdpowiedzUsuńSą bardzo smaczne :)
UsuńApetyczne :)
OdpowiedzUsuńNawet bardzo :)
UsuńWyglądają apetycznie cukierasy. Hihi i faktycznie dzięki kolorowi mogą kojarzyć się z Walentynkami :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńNa pewno przypadną do gustu małym i dużym łasuchom. Udanego weekendu dla Was. 😘
OdpowiedzUsuńDziękujemy i wzajemnie :)
UsuńWyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńI tak też smakują :)
UsuńTo coś dla mnie. Nareszcie bez czarnej czekolady
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Warto wypróbować :)
UsuńThe strawberry candies look delicious.
OdpowiedzUsuńI wish you a nice weekend.
Ale smakowicie wyglądają!
OdpowiedzUsuńI tak też smakują :)
UsuńChętnie wypróbujemy :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię zainteresowały :)
UsuńPiękne cukierki i przecudne zdjęcia :) Chętnie kupię te słodkości!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Cieszę się, że się podobają :)
UsuńCiekawe te cukierki. Nie widziałem ich w sklepie jeszcze.
OdpowiedzUsuńFakt. Niektóre osoby już na poziomie zakupów przesadzają. Albo starsze osoby w sklepie mięsnym biorące po parę dekagramów każdej niemal możliwej wędliny na jeden raz. @_@
Też staramy się nie kupować na wyrost. Jak na razie udaje się właściwie wszystko zjadać, bardzo rzadko coś wyrzucamy.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :)
UsuńOoo, muszę mojemu Pieronkowi powiedzieć, że Walentynki mają też swoje korzenie w Europie ;).
OdpowiedzUsuńCukierki wyglądają smakowicie. Takie pojedyncze ptasie mleczka :).
Tak, robią wrażenie :)
UsuńA moje pierwsze skojarzenie to Tłusty Czwartek! ;D Jednak na pewno nic z truskawkowym nadzieniem jeść nie będę, bo nie lubię.
OdpowiedzUsuńOj tak, Tłusty Czwartek też :)
UsuńDziękujemy za ciekawą dawkę historii. Wiedziałam, że walentynki mają związek z kościołem i męczeńską śmiercią świętego Walentego, ale o pozostałych faktach już nie miałam pojęcia. Cukierki wyglądają pysznie i idealnie pasują na świętowanie walentynek na słodko. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tekst Cię zainteresował :)
UsuńCukierki baaardzo apetyczne. Jestem ,, truskawkożercą," więc na pewno się na na skuszę. Pięknie się prezenują na Twoich zdjęciach. Muszę się za nimi rozejrzeć przy najbliższych zakupach. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńNa pewno będą Ci smakować :)
UsuńDla mnie Walentynki to taki znak, że już do wiosny coraz bliżej... Bo potem tylko Dzień Kobiet i wiosna :) I na tę okoliczność i różowego cukierka można wciągnąć :)
OdpowiedzUsuńTo też prawda :) Wiosno przybywaj! :)
UsuńCukierki wyglądają na pyszne! :)
OdpowiedzUsuńI takie też są :)
UsuńZgadzam się z przedmówczynią, że cukierki pysznie się prezentują, aczkolwiek przypuszczam,
OdpowiedzUsuńże muszą być bardzo, bardzo słodkie ;) Pozdrawiam serdecznie.
Słodkie są, ale dla mnie to zaleta :)
UsuńIdealne do torebki, aby ze sobą gdzieś zabierać i móc podjadać, gdy ma się ochotkę ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńLubię takie pianki :)
OdpowiedzUsuńSą pyszne :)
UsuńI really like the blog and I hope people will have a new blog, thanks for the blog. My website: ភ្នាល់បាល់អនឡាញ Thank you for your interest.
OdpowiedzUsuń