Dziś z okazji święta wszystkich mam będzie o pielęgnacji. Każda kobieta zasługuje na czas tylko dla siebie, chwilę wytchnienia i skupienie się przez chwilę na sobie ... nawet jeżeli do drzwi łazienki zaczynają już pukać maluchy ze zmęczonym tatą ;) Największym zaufaniem darzę naturalne kosmetyki. Wiem że Matka Natura zapewnia naszej skórze wszystko co najlepsze, zdrowe i ekologiczne. Jeżeli tak jak ja cenicie sobie naturalne kosmetyki to z pewnością zachwycą Was produkty Bosphaera. Jest to polska marka, która "powstała z szacunku do środowiska naturalnego i darów, którymi nas ona obdarza". Kosmetyki są wytwarzane od początku tradycyjnymi metodami i nie znajdziecie w nich żadnych sztucznych składników-parafiny, wazeliny, silikonów, parabenów, SLS/SLES, czy substancji modyfikowanych genetycznie. Warto wiedzieć, że szkodliwe i syntetyczne substancje mogą kumulować się w organizmie. To dlatego tak ważne jest by wybierać naturalne produkty. Tylko wtedy mamy pewność, że nie szkodzimy nie tylko naszej skórze, naszemu zdrowiu, ale i środowisku naturalnemu.
W kosmetykach Bosphaera nie są stosowane składniki wytwarzane na masową skalę. Do ich produkcji używane są rośliny, oleje i naturalne składniki pozyskiwane od lokalnych, sprawdzonych dostawców.
Miałam okazję wypróbować trzy różne kosmetyki Bosphaera i przyznaję, że jestem nimi zachwycona. Z pewnością sięgnę po kolejne produkty tej firmy, bo są naprawdę dobrej jakości, naturalne i w pełni bezpieczne. Jesteście ciekawi jak działają? No to zaczynamy!
1. Kawowy koktajl pod oczy na noc: za mała ilość snu szybko odbija się kondycji naszej skóry. Pod oczami te zmiany są najbardziej widoczne, ponieważ skóra w tym miejscu jest wyjątkowo delikatna i cienka. Przyznaję, że serum Bosphaera spodobało mi się od razu ze względu na dozownik w formie metalowej kulki. Znacznie ułatwia ona aplikację, a przy tym przyjemnie chłodzi, co działa wręcz kojąco. Serum wmasowujemy okrężnymi ruchami w skórę wokół oczu wykonując przy tym delikatny masaż.
Diabeł tkwi w szczegółach... Kawowy koktajl to prawdziwe bogactwo darów Matki Natury. Mamy tu:
-olej z nasion kawy, róży rdzawej oraz arganowy- poprawiają mikrokrążenie, zmniejsza opuchliznę, nawilża i regeneruje skórę wokół oczu.
-ekstrakt z kwiatów głogu i jaśminu arabskiego- przywraca górnej powiece utraconą jędrność oraz daje efekt liftingu.
-kompleks składający się z ekstraktów: tulsi, ostropestu oraz aktywnej frakcji algi Enteromorpha compressa- łagodzi podrażnienia skóry, chroni skórę przed czynnikami zewnętrznymi.
-standaryzowany ekstrakt z żeń-szenia, jabłka, brzoskwini, pszenicy i jęczmienia- redukuje intensywność przebarwień, wyrównuje koloryt skóry i zmniejsza szkody wywoływane przez zanieczyszczenia. Chroni błony komórkowe przed szkodliwym działaniem metali ciężkich i zanieczyszczających gazów.
-komórki macierzyste jeżówki wąskolistnej- sprawiają że skóra wokół oczu zostaje wzmocniona, a cienie zmniejszone.
Efekty? Już po pierwszej aplikacji miałam przyjemne uczucie dobrze nawilżonej, nie ściągniętej skóry. Serum pachnie obłędnie- kawową nutą, choć zapach ten nie utrzymuje się długo. Po kilku dniach stosowania serum skóra pod oczami, ale także górna powieka wygląda lepiej, jest mniej zaczerwieniona, a cienie mniej widoczne. Skóra jest wyraźnie gładsza, rozświetlona, a koloryt wyrównany. Mam wrażenie, że na nawilżonej skórze nawet korektor lepiej się trzyma :)
2. Hydrolat z melisy- Wybrałam ten hydrolat z myślą o mojej starszej córce. Ma bardzo delikatną skórę, na której pojawiają się pierwsze wypryski, więc właściwa pielęgnacja jest dla niej bardzo ważna. Hydrolat działa przeciwzapalnie, łagodząco i kojąco. Oczyszcza, lekko zwęża pory, działa ściągająco i sprzyja nawilżeniu skóry. Melisa znana jest z właściwości antybakteryjnych i antyseptycznych, dlatego idealnie sprawdza się przy cerze trądzikowej.
Zapach dla mnie bardzo przyjemny, delikatny, chociaż córka potrzebowała chwili żeby się do niego przyzwyczaić. Po kilku dniach stosowaniu zauważyłyśmy, że skóra stała się wyraźnie gładsza i co najważniejsze wygląda zdrowiej, mniej na niej wykwitów, na czym nam najbardziej zależało. Hydrolat z melisy świetnie oczyszcza skórę i łagodzi podrażnienia. Posiada wygodne opakowanie z atomizerem, dzięki czemu możemy zastosować melisową mgiełkę bezpośrednio na twarz. My jednak stosowałyśmy wacik jako pośrednik :)
Hydrolat w formie mgiełki jest niezastąpiony w czasie gorących dni, kiedy chcemy przynieść skórze szybkie orzeźwienie.
Podpowiem Wam jeszcze, że hydrolat jest świetną bazą pod maseczki. Podbieram go córce kiedy nakładam maseczkę z glinki. Gdy czuję, że skóra twarzy jest zbyt mocno napięta delikatnie spryskuję ją hydrolatem. Dzięki temu glinka delikatnie się rozmiękcza.
3. Naturalny szampon wielozadaniowy- Na "dzień dobry" po otwarciu opakowania przywitał mnie słodki zapach, na tyle miły że od razu chciałam wypróbować ten szampon. Skład- rewelacja! Mamy tu:
-ekstrakt z karczocha zwyczajnego
-olej rycynowy, arganowy i z otrębów ryżowych
-hydrolat z pokrzywy
Szampon jest dedykowany dla włosów normalnych, suchych, przetłuszczających się, łamliwych, zniszczonych, osłabionych, z łupieżem. Jak się sprawdził? Mam długie włosy, więc rozczesywanie po umyciu często jest problematyczne. W tym przypadku obyło się bez bolesnego szarpania włosów ;) To prawdopodobnie zasługa olejków, które ułatwiają rozczesywanie. Włosy po wysuszeniu są bardzo delikatne, przyjemne w dotyku i ładnie się układają. Mam wrażenie, że są też bardziej błyszczące. Moje włosy są skłonne do szybkiego przetłuszczania. Po umyciu tym szamponem fryzura dłużej wygląda świeżo.
Z pewnością kosmetyki Bosphaera zostaną z nami na dłużej. A Wy znacie tą markę? Często sięgacie po naturalne kosmetyki? Dajcie znać w komentarzach :)
W kosmetykach Bosphaera nie są stosowane składniki wytwarzane na masową skalę. Do ich produkcji używane są rośliny, oleje i naturalne składniki pozyskiwane od lokalnych, sprawdzonych dostawców.
Miałam okazję wypróbować trzy różne kosmetyki Bosphaera i przyznaję, że jestem nimi zachwycona. Z pewnością sięgnę po kolejne produkty tej firmy, bo są naprawdę dobrej jakości, naturalne i w pełni bezpieczne. Jesteście ciekawi jak działają? No to zaczynamy!
1. Kawowy koktajl pod oczy na noc: za mała ilość snu szybko odbija się kondycji naszej skóry. Pod oczami te zmiany są najbardziej widoczne, ponieważ skóra w tym miejscu jest wyjątkowo delikatna i cienka. Przyznaję, że serum Bosphaera spodobało mi się od razu ze względu na dozownik w formie metalowej kulki. Znacznie ułatwia ona aplikację, a przy tym przyjemnie chłodzi, co działa wręcz kojąco. Serum wmasowujemy okrężnymi ruchami w skórę wokół oczu wykonując przy tym delikatny masaż.
Diabeł tkwi w szczegółach... Kawowy koktajl to prawdziwe bogactwo darów Matki Natury. Mamy tu:
-olej z nasion kawy, róży rdzawej oraz arganowy- poprawiają mikrokrążenie, zmniejsza opuchliznę, nawilża i regeneruje skórę wokół oczu.
-ekstrakt z kwiatów głogu i jaśminu arabskiego- przywraca górnej powiece utraconą jędrność oraz daje efekt liftingu.
-kompleks składający się z ekstraktów: tulsi, ostropestu oraz aktywnej frakcji algi Enteromorpha compressa- łagodzi podrażnienia skóry, chroni skórę przed czynnikami zewnętrznymi.
-standaryzowany ekstrakt z żeń-szenia, jabłka, brzoskwini, pszenicy i jęczmienia- redukuje intensywność przebarwień, wyrównuje koloryt skóry i zmniejsza szkody wywoływane przez zanieczyszczenia. Chroni błony komórkowe przed szkodliwym działaniem metali ciężkich i zanieczyszczających gazów.
-komórki macierzyste jeżówki wąskolistnej- sprawiają że skóra wokół oczu zostaje wzmocniona, a cienie zmniejszone.
Efekty? Już po pierwszej aplikacji miałam przyjemne uczucie dobrze nawilżonej, nie ściągniętej skóry. Serum pachnie obłędnie- kawową nutą, choć zapach ten nie utrzymuje się długo. Po kilku dniach stosowania serum skóra pod oczami, ale także górna powieka wygląda lepiej, jest mniej zaczerwieniona, a cienie mniej widoczne. Skóra jest wyraźnie gładsza, rozświetlona, a koloryt wyrównany. Mam wrażenie, że na nawilżonej skórze nawet korektor lepiej się trzyma :)
2. Hydrolat z melisy- Wybrałam ten hydrolat z myślą o mojej starszej córce. Ma bardzo delikatną skórę, na której pojawiają się pierwsze wypryski, więc właściwa pielęgnacja jest dla niej bardzo ważna. Hydrolat działa przeciwzapalnie, łagodząco i kojąco. Oczyszcza, lekko zwęża pory, działa ściągająco i sprzyja nawilżeniu skóry. Melisa znana jest z właściwości antybakteryjnych i antyseptycznych, dlatego idealnie sprawdza się przy cerze trądzikowej.
Zapach dla mnie bardzo przyjemny, delikatny, chociaż córka potrzebowała chwili żeby się do niego przyzwyczaić. Po kilku dniach stosowaniu zauważyłyśmy, że skóra stała się wyraźnie gładsza i co najważniejsze wygląda zdrowiej, mniej na niej wykwitów, na czym nam najbardziej zależało. Hydrolat z melisy świetnie oczyszcza skórę i łagodzi podrażnienia. Posiada wygodne opakowanie z atomizerem, dzięki czemu możemy zastosować melisową mgiełkę bezpośrednio na twarz. My jednak stosowałyśmy wacik jako pośrednik :)
Hydrolat w formie mgiełki jest niezastąpiony w czasie gorących dni, kiedy chcemy przynieść skórze szybkie orzeźwienie.
Podpowiem Wam jeszcze, że hydrolat jest świetną bazą pod maseczki. Podbieram go córce kiedy nakładam maseczkę z glinki. Gdy czuję, że skóra twarzy jest zbyt mocno napięta delikatnie spryskuję ją hydrolatem. Dzięki temu glinka delikatnie się rozmiękcza.
3. Naturalny szampon wielozadaniowy- Na "dzień dobry" po otwarciu opakowania przywitał mnie słodki zapach, na tyle miły że od razu chciałam wypróbować ten szampon. Skład- rewelacja! Mamy tu:
-ekstrakt z karczocha zwyczajnego
-olej rycynowy, arganowy i z otrębów ryżowych
-hydrolat z pokrzywy
Szampon jest dedykowany dla włosów normalnych, suchych, przetłuszczających się, łamliwych, zniszczonych, osłabionych, z łupieżem. Jak się sprawdził? Mam długie włosy, więc rozczesywanie po umyciu często jest problematyczne. W tym przypadku obyło się bez bolesnego szarpania włosów ;) To prawdopodobnie zasługa olejków, które ułatwiają rozczesywanie. Włosy po wysuszeniu są bardzo delikatne, przyjemne w dotyku i ładnie się układają. Mam wrażenie, że są też bardziej błyszczące. Moje włosy są skłonne do szybkiego przetłuszczania. Po umyciu tym szamponem fryzura dłużej wygląda świeżo.
Z pewnością kosmetyki Bosphaera zostaną z nami na dłużej. A Wy znacie tą markę? Często sięgacie po naturalne kosmetyki? Dajcie znać w komentarzach :)
takie produkty bez tych wszystkich ulepszaczy są najlepsze! zapowiadają się fajnie!
OdpowiedzUsuńDokładnie, delikatne i bezpieczne. Polecam z całego zielonego serca :)
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej marce ale super że mają naturalne kosmetyki bez całej tej chemii w srodku
OdpowiedzUsuńZgadzam się, po takie produkty powinniśmy sięgać jak najczęściej :)
UsuńJa ostatnio zaczęłam bardziej dbać o swoją cerę zauważyłam, że w mojej kosmetyczce przybywa kosmetyków, to już chyba ten wiek ;-)Nie słyszałam o tej marce, ale warto się zapoznać z pełną ofertą, takie kosmetyki bez tej całej chemii są na wagę złota :-)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że u mnie też jakoś więcej tych kosmetyków. Ratuję się jak mogę ;) Ale faktycznie najczęściej sięgam po naturalne produkty.
UsuńUwielbiam takie kosmetyki ☺
OdpowiedzUsuńCieszę się, że też doceniasz naturalne kosmetyki :)
UsuńNie mialam tych produktach ale gdzies już o nich czytalam. Kusi mnie ten koktajl kawowy pod oczy :)
OdpowiedzUsuńKoktajl jest super! :)
UsuńLubię hydrolaty :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się sprawdzają :)
UsuńPierwszy raz słyszę o tej marce, ale przyznam się bez bicia, że słabo się znam na kosmetykach naturalnych :)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci wypróbować :) Są zdrowsze, a przy tym bardzo skuteczne w działaniu :)
UsuńNie znam, ale bardzo lubię takie kosmetyki.
OdpowiedzUsuńSą naprawdę świetne :)
UsuńNie znam, ale zaciekawiłaś mnie nimi :-)
OdpowiedzUsuńWarto je wypróbować :) Są godne polecenia :)
UsuńCoraz wiecej osób siega po takie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, bo naturalne kosmetyki są najzdrowsze :)
UsuńNie znam tej firmy, ale zainteresował mnie koktajl pod oczy i szampon do włosów. :)
OdpowiedzUsuńSą świetne, dobrze działają, a przy tym w pełni naturalne :)
UsuńNie znam tych kosmetyków 🙂
OdpowiedzUsuńMoja skóra źle reaguje na naturalne kosmetyki, więc ich nie używam
Pozdrawiam
Lili
Przy alergiach najlepiej sprawdzić na co jest się uczulonym przed zastosowaniem kosmetyku. Ale z tego co wiem po mojej skórze najbardziej uczula... chemia.
UsuńCiekawe kosmetyki, najbardziej zainteresował mnie koktajl pod oczy, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo działa super! :)
UsuńNaturalny szampon chętnie bym przetestowała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo go polubiłam :)
Usuńmazidła wyglądają bardzo kusząco:)
OdpowiedzUsuńMają ładne opakowania i co najważniejsze dobrze się sprawdzają :)
UsuńOj chciałabym poznać ich produkty, bardzo lubię i cenię takie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńJak będziesz miała okazję wypróbuj. Takie naturalne, zdrowe kosmetyki można brać niemal w ciemno :)
UsuńZainteresował mnie bardzo ten szampon. Skład rewelka :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie, skarb natury :)
UsuńPo takie naturalne kosmetyki chętnie się sięga:)
OdpowiedzUsuńSą najlepsze i do tego polskie :)
UsuńVery nice products! ✔️✔️✔️ Thanks for sharing! 🌈🌈🌈
OdpowiedzUsuńYes, these products are great :)
UsuńMożna powiedzieć, że ten produkt jest limitowaną edycją, tak ... Interesuje mnie szampon. Dziękuję za dobrą recenzję. Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńSzampon działa naprawdę dobrze :) Miłego dnia! :)
UsuńInteresting and good review. Have a great day.
OdpowiedzUsuńI looove the scent of coffee Rodzina! and to have it on cosmetics and skin care is surely a delight! Love the photos as always!!!
OdpowiedzUsuńThank you for the kind words :)
UsuńNie znam tej marki, ale wiem że polskie produkty są zazwyczaj bardzo dobre:)
OdpowiedzUsuńDokładnie, a te nie dość że polskie, to jeszcze naturalne :)
UsuńNie znam tej marki, ale już zapisałam sobie na listę zakupów kawowy koktajl pod oczy oraz naturalny szampon. Chętnie wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńNa pewno będziesz z nich zadowolona :)
UsuńTen koktajl pod oczy brzmi kusząco!
OdpowiedzUsuńPolecam- fajnie chłodzi i rozjaśnia skórę pod oczami.
UsuńNie znałam ich.
OdpowiedzUsuńTo w takim razie tym bardziej zachęcam Cię do ich wypróbowania :)
UsuńTen kawowy koktajl pod oczy to coś dla mnie. Muszę go wypróbować ♥️
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńPrzez długi czas używałam kosmetyków naturalnych do włosów, a ostatnio testuję. Ciekawe produkty! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka
Jelonkowa
Stosowanie kosmetyków naturalnych daje naprawdę super rezultaty :)
UsuńO marce dużo już czytałam, ale nie miałam żadnego produktu :)
OdpowiedzUsuńWarto ją bliżej poznać :)
UsuńTakie kosmetyki czerpiące z darów natury są najlepsze !
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
UsuńBardzo ciekawe, naturalne kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńZainteresował, zaintrygował mnie ten koktajl pod oczy.
Serdeczności zostawiam:)
Polecam, bo jest bardzo dobry :)
UsuńKupuję naturalne kosmetyki, ale tej firmy nie znam...
OdpowiedzUsuńMa naprawdę bardzo dobre, naturalne produkty. Godna polecenia polska firma :)
UsuńPierwszy raz spotykam się z tą marką na Twoim blogu, jestem bardzo ciekawa tych produktów :)
OdpowiedzUsuń