Tulsi- eliksir młodości w kapsułce

Bazylię znamy wszyscy, ale czy ktoś z Was słyszał o świętej  bazylii Tulsi? To mało popularne u nas zioło o pięknych, intensywnie pachnących kwiatach w Indiach znaleźc można praktycznie w każdym domu. Tam gdzie jest hodowana zawsze rośnie w reprezentacyjnym miejscu i otaczana jest wielkim szacunkiem. Hindusi, którzy od 5000 lat korzystają z jej niezwykłych właściwości zdrowotnych uważają tą roślinę za świętą. Uznawana jest w tym kraju za królową ziół i od wieków stosowana jest w ajurwedzie. Hindusi uważają ją za eliksir życia i wierzą, że pomaga zbilansowac wszystkie procesy zachodzące w organizmie. Wiara, wiarą, ale obecnie naukowcy potwierdzili zdrowotne właściwości Tulsi. Dziś wiemy już, że ta roślina wyjątkowo pozytywnie wpływa na mózg i układ nerwowy. Badania, które dotyczyły efektów neurokognitywnych, wykazały znaczną poprawę nastroju i funkcji poznawczych niezależnie od wieku, płci, składu lub dawki. Udowodniono także, że święta bazylia obniża poziom stresu poprzez hamowanie wydzielania kortyzolu w nadnerczach. Wykazano także, że tulasi wspiera naturalną odpornośc organizmu w walce z infekcjami bakteryjnymi, wirusowymi oraz zakażeniami grzybiczymi. Pomaga także w utrzymaniu prawidłowego poziomu glukozy i cholesterolu we krwi. Co istotne, zioło jest używane za bezpieczne. Długa historia tradycyjnego stosowania tulsi sugeruje, że jakiekolwiek poważne długoterminowe skutki są mało prawdopodobne. Produkt nie powinien byc jednak stosowany dla kobiet w ciąży i matek karmiących piersią.


Niezwykłe właściwości tulsi zainteresowały mnie na tyle, że postanowiłam spróbowac jej na własnej skórze. Polska firma HEPATICA, będąca producentem naturalnych suplementów, opracowała preparat na bazie standaryzowanego wyciągu z liści bazylii azjatyckiej. 1 opakowanie zawiera 90 kapsułek, co oznacza że wystarcza ona na 3 miesięczną kurację. Produkt możecie kupic na stronie: https://hepatica.pl/sklep/tulsi/


Jak na mnie działa Tulsi? Przede wszystkim zauważyłam, że jestem spokojniejsza i nie wybucham z byle powodu ;) Poza tym rzadziej się przeziębiam. Kilka dni temu w czasie rowerowej przejażdżki złapał mnie deszcz i o dziwo po przemoczeniu nie miałam nawet kataru. Wierzcie mi, że w moim przypadku to prawdziwy sukces.



Znacie świętą bazylię? Stosujecie?

Komentarze

Prześlij komentarz