Palisz? Nie palisz? A jednak palisz...- czyli o smogu słów kilka

Dziś trochę w innym klimacie... Nie będę pisac o testowanym produkcie, ale o czymś co wszyscy testujemy każdego dnia- powietrzu. Tak, moi kochani, nasze płuca codziennie testują powietrze, którym oddychamy i niestety te testy wypadają wyjątkowo negatywnie. W naszym domu nikt z domowników nie pali, ale tak naprawdę każdy z nas wypala co najmniej kilka papierosów dziennie. Tak przynajmniej czują nasze płuca. Problem jest poważny i powinniśmy o tym głośno i wyraźnie mówic, bo ceną jest nasze zdrowie. O ile, w Krakowie człowiek w masce antysmogowej już nikogo nie dziwi, to już w Bydgoszczy taki widok przyciąga ciekawskie spojrzenia. Chcąc nie chcąc, czujesz się wtedy jak przybysz z innej planety.
 Bydgoszcz na fioletowo (255) co oznacza powietrze bardzo niezdrowe- ostrzeżenie zdrowotne, stan alarmowy. Bardzo prawdopodobny negatywny wpływ na całą populację. Zielony kolor oznacza dobry stan powietrza, żółty średni. Zobaczcie jak wypadamy w porównaniu z naszymi sąsiadami...



Ostatnio byłam na warsztatach antysmogowych, które zorganizowano w najbardziej zanieczyszczonych dzielnicach naszego miasta. W czasie spotkania były wykłady na temat wpływu smogu na nasze zdrowie, sposobów radzenia sobie z zanieczyszczeniami powietrza, a także informacje na temat piecy i opału, które nie emitują tak wielu zanieczyszczeń. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że (przynajmniej na naszym osiedlu) zainteresowanie warsztatami nie powalało na kolanach, a na spotkaniu głównie pojawili się ludzie starsi. Sól ziemi została najwyraźniej na kanapie, udając że problemu nie ma...


Powiem Wam tyle- powietrze w naszych domach jest zaledwie o 30% lepsze od tego na zewnątrz. To niewiele jeżeli w czasie okresu grzewczego coraz częściej pojawiają się alarmy smogowe. Warto regularnie śledzic wskaźniki jakości powietrza w naszym mieście. Ważne, żeby w te dni, gdy powietrze jest najbardziej zanieczyszczone nie wychodzic z dziecmi na spacer. To samo dotyczy osób starszych i kobiet w ciąży. Tak naprawdę, smog jest zagrożeniem dla życia całego społeczeństwa. Wiecie, że prowadzi on także do rozwoju chorób z układem krążenia- m.in.zawałów? Nie chodzi mi o to, żeby kogoś starszyc, ale o to żeby każdy z nas zdawał sobie sprawę z zagrożenia.
Co możemy zrobic dla siebie i innych? Palic w ekologicznych piecach, nigdy nie spalac śmieci (butelek, starych szmat, zabawek, zużytych kapci, pampersów- tak, takie cuda wianki pojawiają się w piecach), nosic maseczki antysmogowe, stosowac filtry powietrza i zaprosic zieleń do naszego domu. Szczególnie polecam draceny, zielistki, palmy i wężownice- to najskuteczniejsze żywe filtry w naszych mieszkaniach.





Komentarze

  1. Ja tam zakładam maskę antysmogową i się nie przejmuję. Jeżdżę często w delegację do Krakowa i tam nauczyłam się zwracac uwagę na jakośc powietrza. W Bydzi faktycznie ludzie myślą, że smogu nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie się wydaje, że za dużą odpowiedzialnością za smog obciążają tylko palenie w piecach. A samochody na ulicach? One też smrodzą. Powinnien byc wprowadzony podatek jeżeli ktoś chce posiadac więcej niż jeden samochód w domu. I te pieniądze fru na ekologię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz