Męski punkt widzenia: Tyskie niepasteryzowane

Piwo to chyba jeden z najbardziej lubianych przez mężczyzn alkoholi. Idealny na męskie spotkanie, mecz, dodatek do grilla... Okazji do jego degustacji jest wiele. Każdy koneser tego trunku wie, że piwo piwu nierówne. Przekonałem się o tym od kiedy wypróbowałem piwo niepasteryzowane. Dokładniej Tyskie Niepasteryzowane...A wszystko to za sprawą Streetcomu.


Już na pierwszy rzut oka zwraca uwagę oryginalna butelka, która kusi zawartością. Dlaczego nowe Tyskie jest takie wyjątkowe? Pewnie stoi za tym oryginalna receptura i sposób ważenia piwa. Piwo jest chmielone na zimno, niepasteryzowane, dzięki czemu ma bardziej rześki smak i lepszy, intensywniejszy aromat.


Nie jest przy tym za "ciężkie", ma odpowiednią zawartość alkoholu. Jego smak jest bardziej głęboki, wyrazisty, a charakterystyczna goryczka zdaje się jeszcze lepiej smakować.  Coś w sam raz dla każdego konesera piwa.Szczerze mówiąc, od kiedy posmakowałem piwa niepasteryzowanego, te pasteryzowane poszły w odstawkę. Zwyczajnie mi nie smakują. A jakie są Wasze odczucia?


Komentarze