Nasiona chia- sekret piękna

Właściwości nasion chia docenili już Aztecy i Majowie. Słowo chia w słowniku starożytnych Majów oznacza siłę. Nic dziwnego, w końcu nasiona chia są pełne przeciwutleniaczy, mają wysoką zawartość białka i błonnika, a także kwasy omega-3. O tym, że są zdrowym składnikiem diety już wiemy. Avon poszedł o krok dalej i wykorzystał moc nasion chia w najnowszym kremie Nutra Effects. Spróbowałam go w czasie kampanii Streetcomu i powiem Wam jedno- ma moc :)



Już po otwarciu opakowania krem wypada bardzo korzystanie. Ma przyjemny, delikatny zapach, który zachęca do aplikacji kremu. Mam bardzo suchą, wymagającą skórę, a po wypróbowaniu całej masy wszelkiego rodzaju balsamów, mleczek, olejków, nie spodziewałam się wspaniałego odkrycia. A jednak! Krem z aktywnym kompleksem z nasion chia zawiera kwasy Omega 3, witaminy i minerały. Krem Nutra Effects już po pierwszym nałożeniu sprawił, że moja skóra stała się wyjątkowo gładka w dotyku, wręcz aksamitna.


Co ciekawe, ten efekt utrzymywał się nawet następnego poranka, co było dla mnie sporym zaskoczeniem. Ulotka co prawda głosiła że zapewnia 48-godzinne nawilżenie, ale myślałam że to tylko kolejny slogan reklamowy. Efekt jednak jest i to bardzo widoczny, co zauważył nawet mój mąż.


Nutra Effects ma jeszcze jedną zaletę- to krem do ciała, który sprawdzi się zarówno do nawilżania ciała, twarzy, jak i rąk. Ta jego uniwersalność sprawdza się szczególnie w czasie wyjazdów. Zamiast pakować trzy odrębne kremy, pakuję jeden, oszczędzając w ten sposób sporo miejsca w kosmetyczce.


Komentarze