Stroje kąpielowe LORIN- zimą na basen, latem na plażę...

 Im dłużej trwa zima, tym bardziej tęskno mi do lata... Nie lubię chłodu, grubych kurtek i braku słońca. Egzotyczne wakacje pozostają w strefie marzeń, ale na szczęście nawet o tej porze roku możemy sprawić sobie namiastkę lata. Wystarczy wybrać się do jednego z aquaparków, albo chociaż na miejski basen... Świetny sposób na naładowanie akumulatorów, zdrową dawkę ruchu i relaks. Ferie zaczną się u nas od przyszłego tygodnia, dlatego z tej okazji planowaliśmy odwiedzić Termy Maltańskie w Poznaniu. Póki co ten kierunek wydaje nam się równie egzotyczny co Dominikana, ponieważ mamy grypę i czas okaże, czy to marzenie uda nam się w te ferie spełnić. W odpowiedni kostium zdążyłam się już jednak zaopatrzyć... Nawet jeżeli nie będę miała okazji założyć go teraz, to na pewno przyda się latem. Zresztą, wybór stroju kąpielowego nie warto zostawiać na ostatni moment, bo w sezonie, kiedy zaczyna się wyjazdowy boom, trudniej o pełną rozmiarówkę. 

Bardzo duży wybór strojów kąpielowych znalazłam w sklepie Lorin. Firma specjalizuje się w produkcji kostiumów kąpielowych od 1991 roku. Jeżeli szukacie dobrego kostiumu, który posłuży wam dłużej niż jeden sezon to jest to sklep dla Was. Wszystkie produkty są wysokiej jakości, a tkaniny są sprowadzane z Włoch, Hiszpanii i Francji... Wybór modeli jest tak duży, że z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie- zarówno filigranowa dziewczyna, jak i pani, która chce ukryć dodatkowe kilogramy. W sklepie tym znajdziecie zarówno stroje jednoczęściowe, dwuczęściowe, plus size, basenowe i sportowe, ciążowe, dla amazonek. W ofercie dostępne są także stroje dla dzieci i kąpielówki dla mężczyzn. 

Znalezienie idealnego stroju dla mnie zajęło mi trochę czasu, nie powiem... Modeli, które mi się podobało było sporo, jednak ostatecznie zdecydowałam się na jednoczęściowy kostium z bufiastymi rękawkami. Urzekł mnie oryginalnym fasonem i przepięknym kolorkiem, który od razu przywodzi na myśl moje ukochane morze. 

Kostium dotarł do mnie w ekspresowym tempie. Rozmiarówka idealnie pasuje. Na stronie Lorin są zresztą specjalne tabele rozmiarów, które ułatwiają trafny wybór. Kostium zachwycił mnie kolorem, który na żywo wydaje się jeszcze piękniejszy. Bufiaste rękawki pokryte są brokatem, który delikatnie połyskuje. Od razu skojarzyły mi się one z ogonem syreny ;) Efekt naprawdę wow...  Na pewno jeszcze większy w promieniach letniego słońca. Kostium idealnie leży, nie prześwituje. Ma miękkie miseczki bez wypełnienia i fantastycznie podkreśla figurę. Podoba mi się, że jest na tyle uniwersalny, że można go łączyć ze spodenkami krótkimi lub długimi, spódnicą, pareo... Na pewno przyda się do wielu letnich stylizacji i odwiedzi ze mną wiele miejsc.

Znacie markę Lorin? Jak Wam się podoba kostium, który wybrałam?

#WSPÓŁPRACA REKLAMOWA