Box #skincycling od Pure Beauty

 

Boxy Pure Beauty zawsze zaskakują mnie swoją zawartością. Kiedy je otwieram czuję taki sam dreszczyk emocji, jak dziecko które otwiera prezent. Tym razem moja radość była podwójna, bo trafiło do mnie także ekstra pudełko #skincycling. Zawiera ono 6 pełnowymiarowych produktów do pielęgnacji twarzy. To marki, które bardzo dobrze znam i mam do nich pełne zaufanie- L'Oreal, Garnier i Mixa. Tylko uwaga! Stosujemy je według odpowiedniego planu! Słyszeliście o #skincycling? To bardzo popularny ostatnio trend pielęgnacyjny. Metoda ta pozwala na uporządkowanie rutyny pielęgnacyjnej. Cykliczna pielęgnacja pozwala na zastosowanie silnych składników aktywnych w bezpieczny i co najważniejsze mega prosty sposób. Nie wymaga ona ogromnej ilości kosmetyków, a przy tym zajmuje naprawdę niewiele czasu. Jak to działa?  W tym przypadku kluczowe jest stosowanie kosmetyków w odpowiedniej kolejności, w cyklu obejmującym 4 kolejne noce. To naprawdę proste!

Noc #1 ZŁUSZCZANIE

Naszą przygodę z #skincycling rozpoczynamy od złuszczania. To trochę tak jakby twarz była  "tabula rasa"- czystą karta, gotową na dalsze doświadczenia. Złuszczanie przygotuje skórę pod kolejne kroki z cyklicznej pielęgnacji. I tu z pomocą przychodzi pierwszy kosmetyk, który znalazłam w boxie, a mianowicie GARNIER PURE ACTIVE Serum przeciw niedoskonałością. To pierwsze czarne serum od Garnier ze skoncentrowaną 4% formułą (Niacynamid+AHA+BHA), które szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze czarnych śladów. Serum skutecznie redukuje niedoskonałości, przebarwienia i wyrównuje koloryt. Kwas AHA działa złuszczająco i wygładzająco, kwas BHA pomaga zredukować niedoskonałości i zwężać pory, a niacynamid zapewnia uczucie ukojenia i przywraca skórze komfort. Dużo dobrego robi także zawarty w serum węgiel, który słynie ze swoich oczyszczających i matujących skórę właściwości

Noc #2 RETINOIDY

Było złuszczanie, teraz nadszedł czas na wygładzanie. Tej nocy radary nastawiamy na retinoidy, które pomagają zmniejszyć widoczność przebarwień, drobnych linii i zmarszczek. Żelazna zasada, której należy się trzymać jest następująca- zaczynamy od ilości ziarnka grochu i stosujemy retinol 1 lub maksymalnie 2 razy w tygodniu. Z pomocą przychodzi L'OREAL PARIS REVITALIFT Serum na noc. Serum to pomaga wygładzić i rozświetlić skórę, a także wspiera walkę z nawet głębokimi zmarszczkami. Zawiera on 0,2% czystego retinolu, a także kwas hialuronowy i odżywcze olejki. Uwaga! Czysty retinol może wywoływać zaczerwienienie, mrowienie lub suchość skóry. Skóra może potrzebować czasu, aby przyzwyczaić się do tak silnego składnika, dlatego ważne jest stopniowe zwiększanie częstotliwości aplikacji. 

Noc #3 i 4 REGENERACJA

To czas kiedy powinniśmy pozwolić skórze odpocząć. Teraz koncentrujemy się na wzmocnieniu bariery ochronnej- odbudowie mikrobiomu skóry i dogłębnym nawilżeniu. W boxie czeka na nas zgrany duet- marki MIXA z linii HUALUROGEL. Najpierw sięgam po MIXA HYALUROGEL Serum nawilżające z kwasem hialuronowym. Łagodzi ono skórę wrażliwą, redukując uczucie dyskomfortu i ściągnięcia i zapewnia intensywne nawilżenie przez 24h. Produkt ten jest odpowiedni dla skóry wrażliwej, normalnej i suchej. 

Kolejnej nocy sięgam po MIXA HYALUROGEL Nawilżający krem maska na noc, który łączy w sobie nawilżającą moc kwasu hialuronowego oraz olejku z lniczka siewnego. To produkt idealny dla skóry wrażliwej i odwodnionej. Regeneruje skórę podczas snu, dzięki czemu wygląda ona na wypoczętą i pełną blasku. Pomaga odbudować barierę ochronną skóry, uwrażliwioną w ciągu dnia. 

O odpowiedniej pielęgnacji powinniśmy pamiętać nie tylko wieczorem, ale i rano. Każdego dnia rano obowiązkowo nie zapominamy o antyoksydacji i walczymy z przebarwieniami na skórze. W boxie znalazłam GARNIER SKIN NATURALS VITAMIN C Super serum na przebarwienia z witaminą C. Jest to wegańskie serum z silnie skoncentrowanym kompleksem witaminy C, niacynamidu i kwasu salicylowego. Redukuje przebarwienia, rozświetla i działa przeciwzmarszczkowo. Już po 6 dniach widoczność przebarwień jest zredukowana. 

W czasie porannej pielęgnacji nie możemy także zapominać o zastosowaniu filtra, który pomoże nam zapobiec nowym przebarwieniom, ale i ochronić skórę przed przedwczesnym starzeniem. Okazuje się, że 80% starzenia skóry jest spowodowane promieniami UV. Na szczęście mamy tarczę ochronną w postaci L'OREAL PARIS REVITALIST CLINICAL Rozwietląjący krem na dzień z SPF 50+ Jego także znajdziemy w boxie #skincycling od Pure Beauty. Krem ma ultralekką i nieklejącą konsystencję. Skutecznie chroni przed UVA I UVB, redukuje drobne linie i zmarszczki, a także przebarwienia. Ten krem jest obowiązkowy w codziennej pielęgnacji, zwłaszcza o tej porze roku. 

Efekt kuracji? Dobrze nawilżona, gładka i promiennie wyglądająca skóra. Muszę przyznać, że bardzo spodobała mi się ta nowa pielęgnacyjna rutyna :) Słyszeliście o #skincycling? Co myślicie o tej metodzie?