Moi ulubieńcy Pure Beauty z edycji Let's celebrate-nawilżający żel do mycia rąk Sylveco

 Święta, święta i po świętach... Mam nadzieję, że minęły Wam one w miłej, rodzinnej atmosferze :) W domu nadal jest odświętnie, niecodziennie i mam wrażenie, że wszystko czas jakoś leniwiej płynie. Wracam jednak do tej poświątecznej rzeczywistości z pierwszym ulubieńcem boxu Let's celebrate od Pure Beauty. I wiecie co? Chyba nieprzypadkowo moim faworytem tego pudełka został nawilżający żel do mycia rąk Sylveco. On pachnie jak nasza choinka w salonie! Jeżeli chcecie przedłużyć sobie świąteczną atmosferę to ten żel może okazać się pomocny :) Nie są to jednak jego jedyne zalety! Po pierwsze skład- w 100% naturalny- lepszego nie można sobie wymarzyć. Ten naturalny, myjący żel do codziennej pielęgnacji rąk zamiast tradycyjnego mydła, zawiera bardzo łagodne detergenty, które skutecznie oczyszczają. Nie podrażniają przy tym nawet najbardziej wrażliwej skóry. 

Zawarty w nim ekstrakt z liści podbiału pospolitego posiada właściwości nawilżające i ochronne, przyspiesza regenerację skóry i łagodzi zaczerwienienia. Gliceryna, panthenol i mocznik przywracają skórze miękkość, gładkość i zapobiegają wysuszeniu. Dodam, że żel posiada fizjologiczne pH, a naturalne olejki eteryczne tonizują i pozostawiają na skórze dłoni uczucie pachnącej świeżości. W ziołowej wersji zimowej tego żelu znajdziemy olejek cynamonowy, sosnowy, jałowcowy i bergamotkowy. 

Żel jest przezroczysty- to bardzo dobrze, bo mamy pewność że nie zawiera dodatkowych chemicznych barwników. Kosmetyk bardzo dobrze się pieni i pachnie obłędnie. Po umyciu skóra dłoni jest przyjemnie nawilżona, wygładzona. Sosnowo-cynamonowy zapach żelu przez jakiś czas utrzymuje się jeszcze na dłoniach. Żel występuje w wersji 300 ml ale także w szklanym opakowaniu 500 ml i ekologicznym opakowaniu uzupełniającym 2l. Nie mam wątpliwości, że to teraz mój ulubiony zimowy żel do mycia rąk :) Znacie go?