Eko pranie i sprzątanie z produktami John Econ

 

Czy sięgając w sklepie po kolejny proszek, czy płyn do prania, albo inny środek czyszczący sprawdzacie jego skład? Często produkty kupujemy z przyzwyczajenia, albo dlatego, że naszą uwagę przykuło opakowanie, kompletnie nie zastanawiając się czy są one zdrowe dla nas i środowiska. To błąd, bo szkodliwe, chemiczne substancje są później przez nas wdychane i wchłaniane np. przez skórę. Według specjalistów to właśnie nadmiar chemii powoduje, że od wielu lat wzrasta liczba osób chorujących na alergie, atopowe zapalenie skóry, choroby tarczycy, czy nowotwory. Po co zatem narażać nasze zdrowie? Na rynku są dostępne środki, które są nie tylko w pełni bezpieczne, ekologiczne, ale i skuteczne. Wcześniej pisałam Wam o produktach do zmywarek marki John Econ. Firma ma w ofercie także inne środki- takie jak proszki do prania i pasty czyszczące i im właśnie będzie poświęcony dzisiejszy wpis.

Proszek do prania John Econ

Wyprana odzież ma bezpośredni kontakt ze skórą i dlatego tak istotne jest by używać delikatnych środków piorących. Dotyczy to nie tylko alergików i dzieci, ponieważ każdy z nas przez skórę wchłania szkodliwe substancje, które później pustoszą organizm.  W składzie proszku do prania John Econ nie znajduję chloru, fosforanów, boranów, enzymów, konserwantów, syntetycznych zapachów i barwników. Nie ma tu także związków powierzchniowo czynnych pochodzenia zwierzęcego ani żadnych surowców petrochemicznych. Lista składników jest krótka: węglan sodu, siarczan sodu, metakrzemian sodu, cytrynian sodu, mydło roślinne < 30%, naturalne olejki eteryczne. 

W ofercie dostępne są dwa rodzaje proszku- do białych i kolorowych ubrań. W naszym domu póki co przetestowaliśmy ten drugi. Jak się sprawdził? Mam zwyczaj prania w niskich temperaturach, ponieważ jest to bardziej ekonomiczne. Obawiałam się, jednak czy proszek prawidłowo się rozpuści. Moje obawy okazały się jednak nie słuszne. Na ubraniach nie znalazłam śladów proszku. A jak pierze? Proszek poradził sobie z zabrudzeniami, ubrania są czyste, mają delikatny zapach, a nie tak drażniący jak po praniu w chemicznych środkach piorących. Dodam, że proszek dba również o żywotność pralki, zapobiegając powstawianiu w niej kamienia i osadu. Można powiedzieć, że dwa w jednym :) Proszek jest bardzo wydajny i wystarcza na naprawdę długo. Na jedno pranie zużywamy z reguły dwie płaskie łyżki stołowe. Oznacza to, że jedno opakowanie wystarcza na aż około 50 prań.

Ekologiczna pasta czyszcząca

Często nasze szafki zapełnione są różnymi detergentami- do czyszczenia piekarnika, łazienki, dywanów, stołu, płytek. Tymczasem okazuje się, że można mieć jeden uniwersalny środek do czyszczenia różnych powierzchni. Takich jak pasta czyszcząca John Econ. Niesamowite, że jeden produkt może mieć tak wiele zastosowań. Pastę tą można stosować do wyczyszczenia zabrudzonej umywalki, wanny, stołu, plam na obrusie, tłuszczu z piekarnika i naczyń, a nawet z płyt indukcyjnych. Przy jej używaniu nie trzeba zakładać rękawiczek, ponieważ nie zawiera szkodliwych, żrących substancji. Pasta ma bardzo przyjemny, grejpfrutowy zapach, który zawdzięcza dodatkowi olejku eterycznego. Muszę przyznać, że odkryłam nową jakość sprzątania. Szybko, skutecznie i w pełni ekologicznie. Wreszcie nie muszę też ukrywać opakowania ze środkiem czyszczącym przed dziećmi, bo jest w pełni bezpieczny. Oznacza to też, że śmiało można zaangażować dzieci do sprzątania :) 

Sięgacie po ekologiczne środki do prania i sprzątania? Mieliście już okazję poznać bliżej tę markę?