Maluchy uczą się liczyc z puzzlami!

Matematykę można lubić, albo nie, jednak na pewno trzeba się z nią oswoić. Nie bez powodu nazywana jest królową nauk. Bez umiejętności matematycznych  zrobienie zakupów, mierzenie, czy prawidłowe odczytanie godziny byłoby nie możliwe. Okazuje się, że im wcześniej zaczniemy przygodę z liczeniem, tym lepiej.

Ostatnio czytałam opinię, że matematykę łatwiej opanujemy, jeżeli zaczynamy ją poznawać jako 2-3 latki. Do niedawna myślałam, że to trochę za wcześnie. Prawda jest taka, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie, a zadaniem rodziców jest wychwycenie momentu gdy jego pociecha zaczyna przejawiać zainteresowanie liczbami. Nic na siłę! W przeciwnym razie efekt może być odwrotny od zamierzonego.

Najskuteczniejsza jest zawsze nauka przez zabawę, szczególnie jeżeli chodzi od przedszkolaków. Moja młodsza córka, pewnie za sprawą starszej, jeszcze około 3 urodzin zaczęła interesować się liczeniem. Jeżeli też jesteście już na tym etapie koniecznie zaopatrzcie Waszą pociechę w puzzle z liczbami HEADU, dedykowanymi dla dzieci w wieku 3-6 lat. 

U nas sprawdzają się tym skuteczniej, że Oliwka uwielbia puzzle. Zresztą, myślę że nauka liczenia z puzzlami jest jeszcze przyjemniejsza i prostsza. Puzzle składają się w sumie z 27 elementów. Są dobrej jakości, nie jest to żadna chińszczyzna- tylko ... produkt włoski :)

Dziecko w rzędach po kolei układa liczby i dopasowuje do nich ich odpowiednią ilość kropek i taką samą liczbę zwierzątek. Z puzzelkami dziecko szybko wdraża się w świat liczb. Oliwka całkiem sprawnie nauczyła się liczyć najpierw do dwóch, potem do trzech, pięciu. Liczenie dało jej szczególnie dużo radochy, kiedy siostra nauczyła ją zabawy w chowanego. Co prawda, Julka musi się szybko ukrywać, bo po "1, 2, 3, 4, pińc jest siukam":) Ale na pewno z puzzlami już niebawem nauczy się sprawnie liczyć do 9.