Drogeria Hebe- moja idealna drogeria

Jaka powinna być idealna drogeria? Dobrze zaopatrzona, oferująca świetne promocje, z miłą i profesjonalną obsługą... Wszystkie te cechy odnalazłam w Hebe. I pomyśleć, że jeszcze niedawno tu nie zaglądałam, przyzwyczajona do zakupów w innej drogerii. Dzięki kampanii Streetcom miałam okazję przekonać się, dlaczego warto robic tu regularne zakupy i że to przyjazny sklep dla każdej kobiety. Dodam, że znaleźc tu można wiele produktów, które nie są dostępne w żadnej innej drogerii- m.in. marki Bergamo, ECOntour, Halloween , Vitesse. Byłam mile zaskoczona, kiedy znalazłam tu wiele naturalnych produktów- kremów, olejków, które jak się przekonałam, w większości sklepów nie są dostępne. To zdecydowanie pokłon w stronę klienta takiego jak jak ja- ceniące sobie ekologiczne rozwiązania, w zgodzie z naturą. Moim faworytem są naturalne olejki do twarzy i ciała- takie jak różany, arganowy, które nie tylko obłędnie pachną, ale i wspaniale nawilżają skórę. Poza bogatą ofertą dobrych kosmetyków koniecznie rozejrzycie się w dziale z biżuterią. Można tu znaleźć kilka pięknych perełek- i to dosłownie. W Hebe oczarowały mnie bransoletki z naturalnego kamienia, a także srebrna biżuteria zaprojektowana przez Anię Kruk- piękna i ponadczasowa! Dodam, że ceny biżuterii są tak atrakcyjne, że każda z nas znajdzie coś dla siebie.

Skarby z paczki ze Streetcomu...

Jeżeli cenicie sobie gładką skórę, koniecznie wypróbujcie także Pomarańczowy Peeling do ciała Nacomi. Świetnie wygładza skórę, nadając jest przyjemny cytrusowy zapach. 

Polecam także tusz do rzęs Glam de lux Argan Oli Marki P2. Pięknie wydłuża rzęsy, nadając spojrzeniu zalotnego charakteru. Jeszcze jedna ważna informacja- mogą go także używac osoby, które noszą soczewki kontaktowe. Tusz zawiera naturalny olejek arganowy, dzięki czemu dodatkowo kosmetyk pielęgnuje rzęsy.

Jestem także bardzo zadowolona z kolagenowej maski pod oczy Purederm. Razem z przyjaciółką urządziłyśmy sobie ostatnio wieczór spa i powiem Wam, że płatki spisały się na medal. Już po położeniu ich pod oczy czuje się przyjemny chłód. Po zabiegu skóra wydaje się delikatniejsza i lepiej wygładzona.

W paczce ze Streetcomu znalazłam także keratynę w płynie Prosalon. Nie przepadam za tego typu środkami do włosów, bo często przetłuszczają włosy, jednak jako Ambasadorka postanowiłam wypróbować także ten produkt i.... zakochałam się w nim! Na razie jest za wcześnie żeby stwierdzić, czy kosmetyk zregenerował moje włosy, ale już teraz zauważyłam że fryzura nabrała objętości i lepiej się układa. Dodatkowy plus przyznaje za łatwiejsze rozczesywanie włosów po aplikacji keratyny. 

Ucieszyłam się także z kremu z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami. Krem delikatnie złuszcza martwe komórki warstwy rogowej naskórka, głęboko nawilża i wygładza zmarszczki. Drobne przebarwienia, które mam twarzy po kilku dniach stosowania stały się mniej widoczne.

Wśród upominków znalazły się także kwiatowo-owocowa woda toaletowa -zapach Mia, Me,Mine-Halloween. Zapach bardzo przyjemny, trwały, choc czułam że nie jest to moja nuta. Wodę toaletową podarowałam przyjaciółce, której on bardzo odpowiada. No cóż- upodobania co do perfum to bardzo indywidualna sprawa i w tym przypadku każdy powinien dobierać sobie ulubiony zapach według swojego nosa :)

Karta Hebe

Jeżeli już, tak jak ja, dodałyście Hebe na pierwsze miejsce Waszej prywatnej pop listy najlepszych drogerii, to koniecznie załóżcie sobie kartę Hebe. Uprawnia ona do bardzo atrakcyjnych rabatów. Warto śledzic aktualną ofertę, bo z każdą gazetką znaleźć można ciekawe promocje. I jeszcze jedno- jako młody rodzic dodatkowo docenisz ten sklep. Z kartą Hebe możesz liczyć na aż 10% rabat na produkty dla dzieci! Wystarczy robic w drogerii regularne zakupy. Ja zaopatruję się tu w pieluchy, mleko i obiadki. Mój portfel odczuł zmianę na plus :)

Magazyn

Kiedy już zadowolone wychodzicie z drogerii, koniecznie zabierzcie ze sobą magazyn Hebe. Znajdziecie w nim wiele ciekawych artykułów i inspiracji na kolejne zakupy.

Do zobaczenia w Hebe! :)